Wydanie: PRESS 05-06/2019

Aaaby nie do mediów

We wszystkich branżach gospodarki brakuje pracowników. Ale w dziennikarstwie zaczyna już być dramatycznie.

Piotr Paterski, redaktor naczelny „Tygodnika Tucholskiego”, wspomina praktykanta, który pewnego lata trafił do jego redakcji: – Był studentem dziennikarstwa. Bystrym, dlatego po lipcowym stażu zaproponowałem mu, żeby został z nami na kolejny miesiąc. Pomyślałem: potrzebujemy pracownika, a on zbiera doświadczenie. No i zarobi sobie to tysiąc, tysiąc trzysta złotych. Został – opowiada Paterski. – Pod koniec sierpnia przyszedł do mnie i mówi, że nie wie, czy dobrze zrobił, bo gdyby poszedł do McDonald’s, zarobiłby lepiej. Zamurowało mnie. Kiedy startowałem w zawodzie, praca w gazecie oznaczała prestiż. Poza tym chłopak, wybierając takie, a nie inne studia, zakładał chyba, że w przyszłości zwiąże się z mediami, więc powinien łapać każdą okazję, by uczyć się warsztatu. A potem doszedłem do wniosku, że takich chłopaków jak on może być wkrótce więcej – stwierdza.

Andrzej Andrysiak, wydawca „Gazety Radomszczańskiej”: – Jest źle. Chętnych do pracy w mediach brakuje, a niestety, Ukraińcy raczej nie piszą po polsku. Przynajmniej nie na tyle dobrze, by zająć się dziennikarstwem. Chociaż nie zdziwiłbym się, gdybyśmy za kilka lat zobaczyli ich w wielu redakcjach.

Łukasz Zalesiński

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.