Wydanie: PRESS 03-04/2019

Protest song z brodą

Dlaczego to stare szlagiery wciąż potrafią wyrazić zbiorowe emocje?

Hello darkness, my old friend/ I’ve come to talk with you again” – w połowie stycznia piosenka „Sound of Silence” duetu Simon & Garfunkel mocno wybrzmiała w polskich rozgłośniach radiowych i na ulicach. Miała stać się hołdem dla Pawła Adamowicza, zamordowanego prezydenta Gdańska, oraz sprzeciwem wobec przemocy. Można ją było usłyszeć na Długim Targu, gdzie zebrały się tłumy gdańszczan, czy w Krakowie, gdy jej melodia zaraz po hejnale popłynęła z wieży Bazyliki Mariackiej, a ostatnio na stadionie Lechii Gdańsk przed ligowym spotkaniem przeciwko Pogoni Szczecin.

Co znamienne, w pierwszych godzinach po tragedii odkurzona została nie oryginalna wersja utworu, lecz cover w wykonaniu grupy Disturbed. Co nie zmienia faktu, że ludzie, by dać wyraz swoim odczuciom, sięgnęli po utwór, który w tym roku skończy 54 lata.

Oględnie mówiąc: wiekowy.

Łukasz Zalesiński

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.