Wydanie: PRESS 11-12/2025
Coś więcej liż literki
– Pana tekst i tak nic nie zmieni, bo wydaje się, że nasza praca jest coraz mniej potrzebna – mówi korektorka jednego z szanowanych tygodników
Od siebie zacznę.
Jestem o trzydzieści pięć lat młodszy, dopiero co zacząłem dziennikarską pracę. W kraju kampania przed pierwszymi wyborami prezydenckimi – ta, w której Wałęsa mierzy się z Mazowieckim (Tymiński jest jeszcze w tle). W pociągu z Torunia do Poznania piszę relację z wiecu wyborczego przywódcy „Solidarności”, na który wysłała mnie redakcja „Dzisiaj. Dziennika Wielkopolan”.
– Ja nie jestem antysemitą – zapewniał Wałęsa tłum swoich zwolenników zebranych na toruńskim rynku, gdy przemawiał z balkonu ratusza. Zdanie było ważne: już u progu wolnej Polski niektórzy chcieli robić politykę na niechęci do Żydów.
Nie wiem, co mnie zgubiło. Pośpiech? Ekscytacja wielkim dla mnie tematem? A może w wyrazie „antysemita” przedrostek „anty” potraktowałem jak zwykłe przeczenie? No bo w relacji napisałem: „Ja jestem antysemitą”.
Odkryłem to w środku nocy, gdy przeglądałem jeszcze notatki i ręcznie napisaną w pociągu relację. Na interwencję było za późno.
Co to będzie? – denerwowałem się. Wszyscy w redakcji wiedzieli, że jestem za Mazowieckim. Właściciele gazety zaś dali się ponieść „wojnie na górze” i popierali Wałęsę. Przecież, myślałem sobie, nikt nie uwierzy, że popełniłem ludzki błąd. Zaczną obwiniać, że specjalnie tak napisałem.
Rano nie mogłem się doczekać, żeby dojechać do najbliższego kiosku. Nerwowo otworzyłem gazetę. „Ja nie jestem antysemitą” – zobaczyłem w druku. Poczułem się, jakby wydarzył się cud.
W redakcji dowiedziałem się, że to pani korektorka zwróciła uwagę redaktorowi, że pewnie coś tu jest nie tak. Być może redaktor zajrzał potem do papowskiej depeszy i sprawdził? A może z własnej przytomności poprawił? Tego po latach nie pamiętam.
W każdym razie dzięki czujności korekty uniknąłem wielkiego wstydu. I nie skrzywdziłem Wałęsy.
Stanisław Zasada
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter


