Wydanie: PRESS 07-08/2018

Doradcą być

Była dziennikarka internetowej telewizji PiS, kuzyn prezesa PiS i była szefowa „Wiadomości” są w gronie doradców zarządu Telewizji Polskiej. Należą do najlepiej zarabiających osób w TVP. Ich średnie wynagrodzenie w 2017 roku przekroczyło 20 tys. zł.

Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun przekazał, że na koniec 2017 roku obecny zarząd TVP miał dziewięcioro doradców. – To egzotyczna liczba – uważa były prezes TVP Janusz Daszczyński, który kierował spółką przed przyjściem Jacka Kurskiego. – Pierwsze wytłumaczenie, jakie mi przychodzi do głowy: pan Kurski nie radzi sobie samodzielnie, więc musi mieć doradców do bieżącej działalności. W końcu pierwszy raz w życiu kieruje jakąkolwiek firmą – mówi Daszczyński. I dodaje: – Nie znam tych ludzi, nie wiem, jakie mają kompetencje, ale żyję na świecie dostatecznie długo, żeby wiedzieć, że pozycja doradcy to synekura dla znajomych.

Jak się okazuje, nie tylko. Bo wśród doradców obecnego zarządu są osoby odziedziczone po poprzednich zarządach, które także hojnie płaciły osobom mającym im doradzać.

Przykładowo: raport Najwyższej Izby Kontroli wykazał, że od 2007 roku do połowy 2009 roku (czasy prezesury Bronisława Wildsteina, Andrzeja Urbańskiego i Piotra Farfała) zawarto umowy o pracę na stanowisku doradcy z 20 osobami, co kosztowało spółkę 7,3 mln zł. „16 wniosków o zatrudnienie doradców zarządu nie zostało merytorycznie uzasadnionych” – napisano w raporcie.

Juliusz Braun, gdy zaczął kierować TVP w 2011 roku, rozwiązał sześcioosobowy zespół doradców. Nie znaczy jednak, że ich nie miał – stanowisko doradcy otrzymała np. Agata Młynarska, prowadząca w TVP 1 program „Świat się kręci”. Janusz Daszczyński podczas urzędowania na stanowisku prezesa TVP miał trzech doradców.

Zjawisko nie jest więc nowe. Nowe jest to, że obecnie doradcy są utajnieni. Nie można się dowiedzieć, kim są. „Wykaz osób pełniących funkcje doradcy zarządu TVP (…), a także wynagrodzenia wypłacane z tego tytułu nie mogą zostać udostępnione z uwagi na ustawę o ochronie danych osobowych” – odpisał prezes TVP Jacek Kurski na interpelację posła Nowoczesnej Piotra Misiły. Bo doradcy nie pełnią funkcji publicznych.

Biuro prasowe TVP pod koniec maja br. przekazało nam, że zespół doradców zarządu TVP liczy już tylko siedem osób, czyli o dwie mniej niż na koniec ub.r. „Ich wieloletnie, medialne doświadczenie było i jest niezbędne przy wdrażaniu wymagających projektów, których w 2016 roku podjął się obecny zarząd” – napisało biuro. „Odbudowa potencjału produkcyjnego i wzmocnienie oferty programowej przy równoczesnym dostosowaniu struktur organizacyjnych do wymogów korporacji XX wieku byłoby niemożliwe bez ich doświadczenia i wiedzy” – przekonuje.

Kim są te niezastąpione osoby?

Maciej Kozielski

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.