Temat: na weekend

Dział:

Dodano: Styczeń 31, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Czas (PO)Budki

Borys Budka w wyborach przewodniczącego PO zdobył ponad trzy czwarte głosów (screen: YouTube.com/Platforma Obywatelska)

Wybór 41-letniego Borysa Budki na szefa Platformy Obywatelskiej pokazuje, że działacze partii oczekują wizerunkowego odświeżenia. Eksperci podkreślają, że nowy lider musi dotrzeć do szerszego elektoratu i podejmować więcej tematów społecznych.

Według oficjalnych wyników wyborów opublikowanych na stronie PO przewodniczący Borys Budka zdobył 78,49 proc. głosów i wyraźnie pokonał Tomasza Siemoniaka, Bogdana Zdrojewskiego oraz Bartłomieja Sienkiewicza. Frekwencja wyniosła 76,4 proc. Budkę poparli m.in. Bartosz Arłukowicz i Joanna Mucha, którzy wcześniej wycofali się z wyścigu o fotel lidera PO. Także były premier Donald Tusk przyznał, że oddał głos na Borysa Budkę. Tomasza Siemoniaka popierał ustępujący szef partii Grzegorz Schetyna.

Zwycięstwo Budki nie jest zaskoczeniem dla ekspertów. - Od dłuższego czasu budował swoją pozycję. Jego wygrana pokazuje, że większość działaczy PO uznała, że partii potrzebne jest wizerunkowe przełamanie i odświeżenie - uważa Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego „Polityki”.

Zdaniem Sebastiana Drobczyńskiego, eksperta ds. marketingu politycznego, realne szanse na zwycięstwo mieli jedynie Budka i Siemoniak. - W ostatnich dniach, zwłaszcza w mediach społecznościowych, było wyraźnie widać, jak w strukturach PO mocno promowany jest Budka - mówi ekspert.

Tegoroczne wybory prezydenckie będą pierwszym i niezwykle istotnym wyzwaniem dla nowego szefa PO. Kandydatką partii będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. - Wynik tych wyborów pokaże, czy działacze PO są w stanie się zmobilizować. Nawet jeśli kandydatka partii przegra w dobrym stylu, to da nadzieję na sukces w kolejnych wyborach. W przeciwnym razie może to oznaczać początek końca dla PO - analizuje Lipiński.

Eksperci zaznaczają też, że nowy szef musi rozszerzyć elektorat partii. - Obecnie Budka utożsamiany jest jako prawnik, który mówi głównie na temat sądów i konstytucji. W ten sposób nie pociągnie tłumów. Powinien więcej częściej podejmować kwestie bliższe społeczeństwu - podkreśla Drobczyński.

Inne wyzwania wymieniane przez ekspertów to uaktualnienie struktur partii, zdefiniowanie kierunku działania oraz walka z opozycją wewnątrz PO. - Ten projekt polityczny może się jeszcze podnieść, ale pytanie: kto ma to zrobić? Budka nie jest ulubieńcem wszystkich baronów partyjnych, także w regionach, i będzie musiał postawić na zaplecze, czyli na tych, którzy do tej pory nie znaczyli wiele w PO. Bez tego trudno będzie o odświeżenie wizerunku - ocenia Sebastian Drobczyński.

Także Łukasz Lipiński widzi okazję dla nowych twarzy w szeregach PO. - Poprzednik Budki Grzegorz Schetyna był sprawnym politykiem, ale miał duży elektorat negatywny. Działacze partii mówią, że ta zmiana pozwoli „odczopować Platformę”, bo Schetyna i jego najbliższe otoczenie byli uznawani za tych, którzy blokują jej rozwój. Wyzwaniem dla Budki będzie dogadanie się z pozostałymi liderami, zagospodarowanie Schetyny oraz poradzenie sobie z ambicjami pozostałych działaczy - wylicza dziennikarz „Polityki”.

(PAZ, 31.01.2020)

Pozostałe tematy weekendowe

Fakty o "Fakcie"
Jacek Zalewski - Czytam, słucham, oglądam
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.