Wydanie: PRESS 11-12/2021

TikTok, zegar tyka

TikTok próbuje rozkochać w sobie marki. Lecz marketerom trudno zrozumieć, że zamiast produkować wystrzałowy spot z planem w RPA, można w godzinę stworzyć post zza biurka. I na tym wygrać

Łącznie 3 mld pobrań, miliony filmików dodawanych co godzinę – liczby TikToka sprawiają, że pisanie w 2021 roku o jego potencjale może wydawać się spóźnione. Ostatecznie nikt bowiem nie wie, gdzie jest tiktokowy sufit. Jednak dopiero w ostatnich miesiącach należąca do ByteDance aplikacja zaczęła świadomie przekonywać marketerów o swoich możliwościach w świecie reklamy. – Marki dostają szansę, ale czy ją wykorzystają, zależy od tego, czy zrozumieją ideę tiktoków, bo to nie to samo co przemontowana reklama z telewizji – mówi Kamil Bolek, CMO i członek zarządu agencji influence marketingu LTTM.

TikTok został stworzony przez chińską firmę technologiczną ByteDance na początku 2016 roku. Aplikacja – wtedy znana jeszcze jako Douyin – zadebiutowała we wrześniu tego samego roku i na początku była dostępna jedynie w Chinach. Miała być odpowiedzią na zakazane w tym kraju platformy – Instagramu i Facebooka.

We wrześniu 2017 roku ByteDance dokonał akwizycji Musical.ly – innej popularnej aplikacji, posiadającej w tamtym czasie 200 mln czynnych użytkowników. Fenomen Musical.ly opierał się na szybkości, z jaką użytkownicy mogli przeglądać pojawiające się na niej treści. Materiały miały maksymalnie 15 sekund, a sprowadzały się do tańca w rytm popularnych piosenek lub na ich lip-syncowaniu (poruszaniu ustami do słów śpiewanych przez kogoś innego).

ByteDance nie krył, że chce wykorzystać użytkowników i technologię Musical.ly i połączyć ją ze swoim produktem Douyin. Jak zapowiadał, tak zrobił. Zamiast zaczynać od zera na zachodnich rynkach, TikTok mógł w ten sposób wykorzystać popularność Musical.ly. Gdy zadebiutował na całym świecie – 2 sierpnia 2018 roku – od początku oferował użytkownikom rozbudowane funkcjonalności łączące możliwości obu aplikacji.

TikTok szybko zawładnął wyobraźnią odbiorców. Kamil Bolek, CMO i członek zarządu z agencji influence marketingu LTTM wyjaśnia, że popularność TikToka wynikała także z nowatorstwa formy – postawiła na treści, które można odbierać w wersji pionowej.

Młodym odbiorcom właśnie tego było trzeba.

W marcu 2019 roku TikTok miał 500 mln użytkowników w 150 krajach. Dziś ma 1 mld użytkowników każdego miesiąca.

– Nie ma sensu wróżyć z fusów na temat przyszłości TikToka – mówi Kamil Bolek. – Lecz treści prezentowane w pionowej formie pozostaną z nami na zawsze, nieważne na jakiej platformie.

Kacper Peresada

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.