Wydanie: PRESS 06/2012

Ranking antyrzeczników

Im niższe notowania rządu Tuska, tym gorsze zachowania rzeczników resortów

Bohaterowie naszego – dziewiątego już – rankingu najgorszych rzeczników prasowych nie lubią dziennikarzy. Niektórzy prezentują tę cechę kolejny rok z rzędu (np. rzecznik Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej Mikołaj Karpiński, rzecznik rządu Paweł Graś, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Bosacki). Wciąż najgorsze oceny zbierają wśród dziennikarzy rzecznicy ministerstw. Odnosimy wrażenie, że im niższe notowania ma rząd Donalda Tuska, tym gorzej zachowują się wobec mediów rzecznicy resortów. Widać, że to zamierzona strategia public relations – od komunikowania dobrych informacji jest premier, ministrowie i rzecznicy mają zaś na siebie przyjmować ciosy. A ponieważ nikt tego nie lubi, ministrom najłatwiej schować się za rzecznika. Dlatego po raz kolejny przeczytają państwo o rzecznikach, którzy zamiast być pasem transmisyjnym, wolą być bodyguardami, politrukami i cenzorami, a najczęściej – pracownikami głuchej centrali telefonicznej. Nie wyjaśniają polityki ministerstw, nie komentują wydarzeń, nie odbierają telefonów, nie odpowiadają na e-maile. A za pytania, które według nich przedstawiają ich szefów w złym świetle, potrafią się nawet obrazić.
W tym roku najgorszych rzeczników wybierało 48 dziennikarzy z ogólnopolskich redakcji prasowych, telewizyjnych i radiowych. W poniższym rankingu prezentujemy tylko tych, których do rankingu antyrzeczników zgłosiło co najmniej trzech dziennikarzy.

 

Małgorzata Wyszyńska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.