Cieśla o procesach, Gębura o tolerancji, Sznajderman o obojętności

Dziennikarze a nielegalne nagrania. Rządowy tweetup szerowany z Sanoka. Trauma mediów po tragedii w Koszalinie. Propagandyści dobrej zmiany. Jak Relotius niemieckie redakcje w pole wyprowadził. Nowy "Press" już na rynku.

Dyskusja po opublikowaniu taśm Kaczyńskiego pokazuje, że stanowisko dziennikarzy wobec ujawniania treści nielegalnie nagranych rozmów zależy od tego, kto był podsłuchiwany, kiedy i kto trzyma władzę. Po pięciu latach od afery taśmowej „Wprost” media mainstreamowe i prawicowe zamieniły się miejscami.

Jego kanał 7 Metrów pod Ziemią ma ponad 700 tys. subskrypcji. Rafał Gębura postawił na rozmowy: z ciekawymi ludźmi i na trudne tematy. Dotarł do tej społeczności na YouTube, którą interesują sprawy ważne społecznie. On sam ma nadzieję, że jego program jest minilekcją tolerancji.

Jeśli po zabójstwie prezydenta Gdańska rząd potrzebował ocieplenia wizerunku, zorganizowany szybko po pogrzebie tweetup świetnie spełnił to zadanie. Wystarczyło do Kancelarii Premiera ściągnąć dziennikarzy i zrobić sobie z nimi selfie. Polecieli jak muchy na lep.

Pod wpływem tego, co się dzieje w polityce, zaczęły się lepiej sprzedawać nasze książki o tematyce żydowskiej. Ludzie, dla których dotychczas to nie był interesujący temat, dowiadują się, że istnieje taki problem i sięgają po książki – mówi Monika Sznajderman, współwłaścicielka Wydawnictwa Czarne. I tłumaczy, dlaczego obojętność nie jest niewinna.

Zapamiętajmy ich. Wszyscy są młodzi, a dziennikarskie szlify zdobywali w różnych redakcjach – lokalnych oddziałach TVP, Superstacji, TV Republika, TVN 24, Tok FM, prasie lokalnej. Połączyło ich oddanie swojej pracy i nazwisk w służbę telewizyjnej propagandy ku chwale partii.

Po tragedii w escape roomie w Koszalinie część dziennikarzy posłuchała apelu księdza i polityków - jakby zapominając o tym, że ich obowiązkiem jest zebrać wszystkie dostępne informacje. Oraz że da się to zrobić, nie raniąc niczyich uczuć.

Jeżeli zostałbym skazany na więzienie za tekst, to sobie to wytatuuję i będzie to mój ryngraf pod celą. Procesy to część naszej roboty – mówi dziennikarz śledczy „Newsweek Polska” Wojciech Cieśla. Idąc taką drogą dziennikarską, nie zostawia za sobą róż i fiołków.

Oszukiwał największe niemieckie gazety i magazyny, publikując zmyślone teksty. Przez lata udawało mu się zmylić czujność 60-osobowego działu dokumentacji „Der Spiegel”. Po wykryciu fałszerstw Claasa Relotiusa niemieckie redakcja przełknęły pigułkę wstydu i uruchamiają dodatkowe mechanizmy kontrolne.

Nowy algorytm Facebooka zmusił zachodnich wydawców do zainwestowania w Instagram. Tymczasem polskie media wciąż nie rozumieją sensu obecności w tym serwisie. W „Press” garść praktycznych wskazówek, jak umiejętnie zarządzać redakcyjnym kontem na Instagramie.

„Bronek, gdzie jesteś?” - zawołała ze sceny podczas ostatniego Charytatywnego Balu Dziennikarzy Monika Olejnik, wspominając, jak lata temu balowała na parkiecie z Bronisławem Wildsteinem. To już historia. W „Press” tekst o tym, dlaczego tak się skończyło. 

Na polskim rynku reklamy progresywny rabat od obrotu jest obowiązującym zwyczajem. Media za zlecenia pozyskane od klientów udzielają domom mediowym rabatów. Tych oficjalnych oraz tych nieoficjalnych – tzw. kick backów. To usankcjonowany przez system haracz.

Podczas gdy na Zachodzie boom na podcasty trwa od kilku lat, polskiego rynku ten format jeszcze nie podbił. Wydawcy przyglądają się, rozważają, testują, lecz mało który wierzy, że Polacy zaczną słuchać. Jednak badania wskazują zupełnie co innego…

Ponadto w nowym „Press” m.in.: jak Bankier.pl i Money.pl robią kasę w internecie; dlaczego rekompensata dla TVP wymaga zgody Komisji Europejskiej; jak się ustrzec rosyjskiej propagandy; warsztat Macieja Głogowskiego; poradnik korzystania z Google Trends.

Oraz sekcja specjalna: „Biura reklamy mediów”.

Zapraszamy do lektury.

(01.03.2019)