Wydanie: PRESS 04/2017

Magia (nie tylko) ekranu

Reklama w kinie zwiększa szanse na efektywne dotarcie zwłaszcza do grupy wiekowej 16–34 lata, najtrudniej dostępnej za pomocą innych kanałów.

Po całym dniu spędzonym na oglądaniu filmów można odczuwać zmęczenie, a co dopiero, gdy taki maraton trwa przez 11 dni, jak w przypadku Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty. Na pomoc przychodzi marka Tołpa. Hostessy codziennie wręczają festiwalowiczom próbki limitowanej serii kremu pod zmęczone oczy, który – jak wskazuje napis na saszetce – „poszerza horyzonty, rozjaśnia spojrzenie, eliminuje zmęczenie”. Krem przeznaczony jest dla osób wrażliwych, lubiących kino, bo „w kinie mrużysz oczy, wytrzeszczasz, płaczesz, mocno zamykasz i szeroko otwierasz” – informuje marka. A wszystko po to, by „następnego dnia rozmawiać o filmie, a nie o podkrążonych oczach”.

Tak było w 2014 roku. Rok później uczestnicy festiwalu otrzymali od Tołpy maskę festiwalową na zmęczoną twarz. „Bo każda zmęczona twarz gra wiele ról. Podczas filmu dziwisz się, śmiejesz, marszczysz, wzruszasz, przestraszasz” – argumentował producent. Zaś w 2016 roku przygotował krem odnowiona skóra, dzięki któremu zmęczeni maratonem filmowym widzowie „mogli oglądać filmy od nowa i od nowa”.

Wrocławska firma nie poprzestała na serii limitowanych kosmetyków. W ramach kampanii Tołpa off utworzono na festiwalu strefy: #odpocznij (w przestrzeni kina umieszczono pufy i poduszki) i #tołpastopklatka (punkt do robienia zdjęć). Zaproszono do współpracy blogerów, którzy na stronie internetowej Tołpy publikowali teksty zachęcające do poznania idei marki – pisali o minimalizmie, jakości życia, mądrych wyborach, sztuce, literaturze, filmie. – Jest to moment, kiedy marka ma bezpośredni kontakt z użytkownikiem. Jesteśmy blisko, możemy pokazać, że Tołpa to nie tylko kosmetyki, że to cały styl życia, że lubimy rozmawiać – tłumaczy strategię promowania się w kinie Olga Stefopulos, menedżer ds. PR i komunikacji Torf Corporation – Fabryka Leków (właściciel Tołpy). – Komunikacja festiwalu jest bardzo szeroka, a my w jego trakcie nie dawaliśmy o sobie zapomnieć. Z badań wiemy, że wpłynęło to na naszą rozpoznawalność i świadomość marki – dodaje.

Imprezy w kinie mają duży potencjał promocyjny, bo życie festiwalowe wychodzi poza sale kinowe.

Iga Kołacz

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.