Wydanie: PRESS 03/2017

Fenomen Przekroju

Strategię informacyjną właściciel „Przekroju” zaplanował jeszcze staranniej niż pierwszy numer pisma.

9 lutego, Gdańsk, salonik prasowy Inmedio w centrum handlowym Auchan: – „Przekrój”? Jeszcze jest, ale trzeba się spieszyć. Co przychodzi nowa dostawa, to ludzie wykupują. Od grudnia dostaliśmy ich może ze trzydzieści. I prawie wszystko rozeszło się na pniu.

10 lutego, salonik prasowy Kolportera w Krakowie: – Tak, mamy jeszcze jeden „Przekrój”. W ubiegłym roku do nas nie dotarł, ale ludzie pytali. W styczniu dostaliśmy dziesięć egzemplarzy i rozeszły się może w ciągu pięciu dni. Dostaliśmy kolejne i też się sprzedają. Ja panu powiem: to chyba sentyment. Zwłaszcza u nas w Krakowie jest on naprawdę duży.

W obu miejscach słyszę to samo: „Przekrój” sprzedaje się nie gorzej niż popularne tygodniki opinii.

Nie wszędzie jest jednak tak różowo.

Łukasz Zalesiński

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.