Wydanie: PRESS 01-02/2014

W imię tabu

W obawie przed przypięciem łatki antysemity polskie media nie podejmują tematu wyprzedaży pożydowskich nieruchomości

Sprostowanie w grudniowym numerze „Forbes Polska” (ukazał się 18 listopada ub.r.) liczyło 15 punktów i zajmowało całą stronę. Tyle błędów w tekście „Kadisz za milion dolarów” wytknęli redakcji miesięcznika podpisani pod sprostowaniem przedstawiciele organizacji żydowskich. Wygląda na to, że autor artykułu Wojciech Surmacz i współpracujący z nim Nissan Tzur, dziennikarz śledczy izraelskich gazet „Maariv” i „Jerusalem Post”, popełnili w tekście wszelkie możliwe dziennikarskie błędy, a doświadczeni redaktorzy pisma ich nie wyłapali.

Obok sprostowania ukazało się półstronicowe oświadczenie redakcji „Forbesa” i jego wydawcy – Ringier Axel Springer Polska – w nim przeprosiny za opublikowanie nieuprawnionych twierdzeń dotyczących konkretnych osób.

W warszawskich mediach zaczęło huczeć od plotek już 1 października ub.r., kiedy pierwsze przeprosiny trafiły na Forbes.pl, ale nikt nie miał odwagi pociągnąć tematu poruszonego przez „Forbesa” – wyprzedaży przez polskie gminy żydowskie odzyskiwanych nieruchomości.

Małgorzata Wyszyńska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.