Wydanie: PRESS 02/2012

Solidarni pod ścianą

Choć oczekiwania wobec powstających w wydawnictwach związków zawodowych są duże, dziennikarze przyznają: nie chcemy nierealnego.

Z Warszawy wyjechali trzema samochodami. Konspiracja była, ale bez przesady: pisali do siebie na służbowe e-maile, dzwonili ze służbowych telefonów, przed wyjazdem na spotkanie założycielskie wypili oficjalnie kawę w redakcyjnej kawiarni. Podczas jazdy w samochodzie leciała muzyka z lat 80. – mówią, że to przypadkowa symbolika.
Z innych oddziałów Agory SA też jechali do Ł. własnymi samochodami. Spotkanie założycielskie związku wyznaczono poza stolicą, bo miał być ogólnopolski, reprezentować wszystkich. – Cykor był straszny. Z duszą na ramieniu rozmawialiśmy o tym między sobą, informowaliśmy tylko najbardziej zaufanych – opowiada Łukasz Cynalewski, fotoreporter z „Gazety Wyborczej Poznań”.
10 grudnia ub.r. zebrało się ich w Ł. jednak dużo więcej niż dziesięć osób (tyle wystarczy, by założyć związek zawodowy w firmie). Dwa dni później kilka tysięcy pracowników koncernu otrzymało e-mailem informację, że ukonstytuowała się Tymczasowa Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Agory SA i Inforadia (Tok FM).
Jeden z wicenaczelnych „Gazety Wyborczej” skomentował to wiązanką słów nie do cytowania.


Więcej w lutowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.