Dziennikarze komentują zachowanie posła Konfederacji w Sejmie. "Kompromitacja"
Całą scysję na sejmowym korytarzu Konrad Berkowicz zamieścił w swoich mediach społecznościowych (fot. Radek Pietruszka/PAP)
Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji, był wczoraj pytany w Sejmie o sytuację w sklepie Ikea z października, która zakończyła się wtedy dla niego mandatem. Między Berkowiczem a reporterami doszło do słownej przepychanki. Reakcję parlamentarzysty skomentowali w mediach społecznościowych inni dziennikarze.
Przypomnijmy, że Konrad Berkowicz został pod koniec października przyłapany na wychodzeniu ze sklepu Ikea w Krakowie bez płacenia za część zrobionych przez siebie zakupów.
Awantura między Berkowiczem a dziennikarzami
Poseł Konfederacji tłumaczył się później na portalu X, że "nie wszystko się nabiło" i zrzucał winę na "zwykłą nieuwagę". Jak ustalił reporter TVN 24 Marcin Kwaśny, Berkowicz miał nie zapłacić za patelnię z pokrywą, serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy), dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk), fartuch kuchenny, dwa kable USB i dwa obciążniki USB. Całość była warta około 390 złotych.
Czytaj też: Kanał Zero nie dostał na razie od KRRiT więcej czasu na uruchomienie telewizji
Parlamentarzysta dodawał wtedy, że przyjął mandat i "nie zasłaniał się immunitetem".
Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak…
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) October 27, 2025
Wczoraj w Sejmie dziennikarze chcieli dopytać Berkowicza o tę sytuację, a reporter TVN 24 Radomir Wit zapytał wprost, czy Berkowicz pokaże paragon. – Jeżeli pan chce usłyszeć odpowiedź na swoje pytanie, to proszę dać mi odpowiedzieć, a nie przerywać w pół zdania, bo inaczej nie ma sensu zadawać pytania – odpowiadał Berkowicz, po czym dodał, że "sprawę tej oczywistej pomyłki wielokrotnie wyjaśniał". – A na pańskie pytanie odpowiadałem wielokrotnie – zapewniał.
– Ja pana nigdy o to nie pytałem – skontrował Wit, na co Berkowicz stwierdził, że dziennikarz "znowu nie pozwolił mu odpowiedzieć". Stojąca obok Justyna Dobrosz-Oracz, dziennikarka TVP Info, powiedziała, że poseł Konfederacji nie udziela odpowiedzi na pytanie. Ten zaczął wtedy zarzucać reporterom, że przerywali mu oni po jednym zdaniu. – Czy pani robi to złośliwe, czy ma pani jakieś problemy umysłowe? To jest z troską pytanie – zwrócił się do reporterki TVP. Dobrosz-Oracz zaprotestowała, a Wit pytał, dlaczego Berkowicz ją obraził. – Dlatego, że zachowujecie się nieuczciwie – stwierdził poseł.
"Berkowicz albo ma złe intencje, albo jakieś problemy"
Całą scysję na sejmowym korytarzu Berkowicz zamieścił w swoich mediach społecznościowych. Wpis opatrzył komentarzem: "Tak właśnie wygląda rozmowa z »dziennikarzami« Wyborczej, TVN-u i TVP w likwidacji".
Czytaj też: Hiszpania, Holandia, Irlandia i Słowenia zbojkotują Eurowizję z powodu niewykluczenia Izraela
"Taki pewny na X... I byli tam też inni dziennikarze" – stwierdził Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej" i zalinkował do całej rozmowy na Facebooku. "Ale najdziwniejsze jednak jest, że pan poseł uznał, że sam to wrzuci do internetów" – oceniła z kolei Dominika Długosz z tygodnika "Newsweek Polska".
Taki pewny na X... I byli tam też inni dziennikarze.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) December 5, 2025
Tu można zobaczyć jak wyglądała cała rozmowa: https://t.co/FOXpeEX6kz https://t.co/ApstGZQU8v
Ale najdziwniejsze jednak jest, że pan poseł uznał, ż sam to wrzuci do internetów https://t.co/i7DdufEwD5
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) December 5, 2025
Sytuację komentowali również dziennikarze innych mediów. "Na rany Chrystusa, jaka kompromitacja. I jeszcze pan to wystawia na widok publiczny" – odpowiedział na nagranie Berkowicza Marcin Zasada, redaktor naczelny "Dziennika Zachodniego". "Konrad Berkowicz albo ma złe intencje albo ma jakieś problemy... bo zarzuca dziennikarzowi kłamstwo a w pierwszej sekundzie nagrania słychać co naprawdę mówił" – napisał Jacek Czarnecki, wicedyrektor Programu I Polskiego Radia.
Na rany Chrystusa, jaka kompromitacja. I jeszcze pan to wystawia na widok publiczny.
— Marcin Zasada (@ZasadaMarcin) December 5, 2025
Konrad Berkowicz albo ma złe intencje albo ma jakieś problemy….bo zarzuca dziennikarzowi kłamstwo a w pierwszej sekundzie nagrania słychać co naprawdę mówił. https://t.co/rrtIpEGrjb
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) December 5, 2025
"Ależ się daliście nabrać. Przecież to jest zapowiedź trzeciego sezonu serialu »1670«" – zareagował Mariusz Gierszewski, dziennikarz Radia Zet. Zachowanie posła Konfederacji skomentował też Krzysztof Luft, członek Rady Programowej Telewizji Polskiej i konsultant dyrektora generalnego TVP Tomasza Syguta: "A wiecie, że ten cymbał sam to wrzucił do sieci. Nikt mu nie kazał...".
Ależ się daliście nabrać. Przecież to jest zapowiedź trzeciego sezonu serialu "1670". https://t.co/qOf2BNcymh
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) December 5, 2025
A wiecie, że ten cymbał sam to wrzucił do sieci. Nikt mu nie kazał... https://t.co/9XOUcUiRUu
— Krzysztof Luft🇵🇱🇪🇺 (@KrzyLuft) December 5, 2025
Profil telewizji informacyjnej TVP Info w serwisie X zamieścił całą sytuację z perspektywy swojej kamery, pisząc o niej: "Obrażanie, kłamstwa, a na końcu ucieczka. Poseł Berkowicz »w akcji«".
Obrażanie, kłamstwa, a na końcu ucieczka. Poseł Berkowicz "w akcji"
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 5, 2025
⚙️ "Bez Trybu" Justyny Dobrosz-Oracz w środę o 20:15 w TVP Info. pic.twitter.com/ejBVtffwD5
Czytaj też: Netflix przejmie Warner Bros., w tym studia filmowe i HBO Max
(HAD, 06.12.2025)










