Temat: na weekend

Dział:

Dodano: Listopad 15, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Koniec "Playboya"

"Playboy" ukazywał się na polskim rynku od 1992 roku

Pracownicy Marquard Media Polska są mocno zaskoczeni skalą zwolnień w firmie i decyzją o wycofaniu z rynku prasowego. Przyznają, że były informacje o zmianie cyklów wydawniczych magazynów "Esquire" czy "Joy”, ale nikt nie spodziewał się nagłego zamknięcia sześciu tytułów. Wśród nich jest ukazujący się od 27 lat na polskim rynku „Playboy”.

Bijan Khezri, CEO i współwłaściciel Marquard Media Group, w komunikacie prasowym tłumaczył zamknięcie magazynów konkurencyjnym rynkiem i „niedoskonałym modelem biznesowym”. Grudniowe wydania będą ostatnimi numerami magazynów „CKM”, „Cosmopolitan”, „Esquire”, „Harper’s Bazaar”, „Joy” i „Playboy”.

Firma redukuje zatrudnienie o 70 procent (w tej puli są np. pracownicy etatowi czy osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą). Zatrudniała w 2018 roku 82 osoby na etatach. Teraz nie podaje dokładnej liczby zredukowanych stanowisk. Nieoficjalnie wiemy, że z niektórymi osobami wciąż toczone są rozmowy dotyczące warunków odejścia.

"Nikt się nie spodziewał"

Jeden z byłych już pracowników firmy opisuje, że przed zwolnieniem wszyscy dostali maile o konieczności pojawienia się w salach konferencyjnych, gdzie ogłoszono decyzję wydawnictwa. Z naszych informacji wynika, że większości ze zwalnianych pracowników zaproponowano odprawy, część została zwolniona z obowiązku świadczenia pracy. 

Kolejny ze zwolnionych opowiada, że dla wszystkich decyzja wydawnictwa była zaskoczeniem. - Informowano nas, że "Esquire" cz "Joy” będą kwartalnikami, a okazuje się, że nie tylko nie będzie zmiany cyklu, ale nie będzie już pism. Nikt nie przewidywał, że to będzie miało taki rozmiar. Nikt się nie spodziewał, niektórzy byli na sesjach do kolejnych magazynów, były plany kolejnych wydań, część materiałów była gotowa - wylicza.

Z firmą rozstają się graficy, dziennikarze, pracownicy działu reklamy. Wielu z nich nie chce mówić pod nazwiskiem. Z firmą rozstaje się np. Tomasz Wójcik, dyrektor artystyczny "Playboya". Na Facebooku poinformował już, że szuka pracy po 17 latach w "Playboyu". Odchodzi też Agnieszka Gronowska, która dotąd piastowała stanowisko head of sales całego wydawnictwa. Oboje nie chcą rozmawiać na temat tych decyzji.

Nieoficjalnie ustaliliśmy, że pracownikiem firmy nadal jest szefowa "Playboya" Anna Mierzejewska. - Nie byliśmy świadomi zmian. Ale nie chcę komentować decyzji, która została podjęta poza mną - przekazała jedynie "Presserwisowi".

W czwartek zamykany był ostatni numer “CKM”. Także jego redaktor naczelny Paweł Jaśkowski przyznaje, że o planach zamknięcia tytułów prasowych wcześniej nie wiedział. - Rozmawiamy z wydawnictwem o różnych możliwościach, rozważamy różne scenariusze - mówi o swojej dalszej przyszłości w Marquardzie. - Brand zostaje, Ckm.pl zostaje, więc kierujemy tam wszystkie siły i środki. Na razie nie wiem nic o zmianach na moim stanowisku - dodaje Jaśkowski. 

Brak lokomotywy

Eksperci podkreślają, że Marquard  po transformacji w platformę cyfrową czeka trudna walka na bardzo konkurencyjnym rynku. Wydawnictwo będzie rozwijać własne serwisy: Kozaczek.pl, Papilot.pl, Zeberka.pl i wspomniany Ckm.pl, planuje też ponowne uruchomienie serwisów Supermamy.pl oraz Autostuff.pl. 

Jak wynika z danych Gemius/PBI, w październiku serwisy Marquarda miały w sumie 2,9 mln użytkowników. Dla porównania serwisy Grupy Wirtualna Polska - 21,26 mln, a Grupy RAS Polska - 20,81 mln.

Zdaniem Małgorzaty Golińskiej, dyrektor zarządzającej obszaru lifestyle i zdrowie w Wirtualnej Polsce, Marquard nie ma marki, która „mogłaby być lokomotywą biznesu”. - Nie mają tematu, który generuje duży ruch i nie wychodzą poza rozrywkę. Na rynku rozrywkowym konkurencja jest bardzo duża, na przykład ze strony social mediów. Łatwo nie będą mieli – podkreśla. - Najwyraźniej stali już pod ścianą i jedyną szansą było rozwijanie się digitalowo - dodaje.

Jacek Czynajtis, prezes firmy Optizen Labs, uważa, że Marquard nie ma teraz alternatywy, skoro zdecydował się zostać na rynku, jednocześnie ograniczając o 70 proc. załogę i zamykając biznes wydawniczy. - W dzisiejszych w pełni cyfrowych czasach zaczynanie przedsięwzięcia od zera jest karkołomne - podkreśla jednak.

Press

Wydawca chce skoncentrować się na rozwoju własnych serwisów internetowych

- Skala działalności Marquarda spada w istotny sposób, a jego pozycja wydawcy niczym nie będzie się różnić od sytuacji jakiegokolwiek innego właściciela serwisu takiego jak Papilot.pl. Trudno tu się dopatrzyć jakichś synergii czy strategii cyfrowej. Marquard nie posiada kompetencji do tworzenia takich serwisów ani nie daje im jakiejkolwiek przewagi konkurencyjnej. Spodziewam się raczej, że serwisy zostaną wkrótce sprzedane – mówi Rafał Oracz, CEO Grupy AdNext.

Serwis Papilot.pl miał w październiku 1,28 mln użytkowników, Kozaczek.pl - 852 tys., Cosmopolitan.pl - 222 tys., Zeberka.pl - 210,7 tys., Harpersbazaar.pl - 145,9 tys., Ckm.pl - 92 tys., Joy.pl - 79,8 tys. Serwisy Playboy.pl i Esquire.pl były za małe i nie uwzględniono ich w badaniu Gemius/PBI.

Jeśli chodzi o odsłony, w październiku serwisy Marquarda wygenerowały ich w sumie 16,7 mln. Kozaczek.p miał 7,9 mln odsłon, Papilot.pl – 5 mln, Cosmopolitan.pl – 1,2 mln, Harpersbazaar.pl – 981 tys., Zeberka.pl – 819 tys., Ckm.pl – 532 tys., a Joy.pl – 296,6 tys. 

Przedsiębiorca internetowy Rafał Agnieszczak uważa, że Marquard może powalczyć na rynku cyfrowym, ale będzie musiał gonić wydawców z większymi zasięgami i poziomem zaawansowania biznesu. - Powinni patrzeć, co robi konkurencja i traktować to jako punkt odniesienia, w jakim kierunku i w jakiej skali działać, żeby miało to sens – mówi.

Z mediów internetowych Marquarda tylko Kozaczek.pl zmieścił się w top 10 serwisów "plotki - życie gwiazd" (zajął siódmą lokatę). Na pierwszym miejscu zestawienia w październiku był serwis Gwiazdy.wp.pl (Grupa Wirtualna Polska) z 4,67 mln użytkowników, na drugim - Pudelek.pl (Grupa Wirtualna Polska) – 4,63 mln.

Skala robi wrażenie

Ewa Redel-Bydłowska, doradca zarządu spółki Fitatu ds. rozwoju, która przez 24 lata pracowała w Edipresse Polska (była m.in. członkiem zarządu), zaznacza, że zamknięcie przez Marquard Media Polska wszystkich swoich magazynów to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce. - Ta informacja robi wrażenie przez skalę, to pierwszy większy wydawca, który całkowicie zrezygnował z druku. W ciągu niecałego roku zamknął osiem tytułów (w 2018 roku Marquard zrezygnował z „Shape” i „Hot Mody” - przyp. red.). I ponieważ miał licencje, nie przenosi tytułów do online’u – stwierdza Redel-Bydłowska.

Joanna Mosiej-Sitek, zastępca wydawcy "Gazety Wyborczej" i redaktor naczelna "Wysokich Obcasów Praca", mówi, że w portfolio wydawcy „było wiele tytułów funkcjonujących w spadkowych segmentach”. - Należy pamiętać, że polski rynek prasy jest pod tym względem specyficzny i lepiej sprzedają się u nas tytuły rodzime. Wydawnictwo Marquard od jakiegoś czasu szukało na siebie pomysłu, więc decyzja o skoncentrowaniu się na serwisach internetowych być może pozwoli osiągnąć firmie rentowność – przewiduje.

Tylko „CKM” jest tytułem własnym wydawnictwa. Inne magazyny są wydawane na licencjach - Hearst Communications („Cosmopolitan”, „Harper’s Bazaar” i „Esquire”), Playboy Enterprises („Playboy”) i Bauer Media Group („Joy”). - Licencjodawcy zostali poinformowani, że Marquard w Polsce nie będzie już wydawał tych tytułów. Licencje jeszcze nie wygasły, firmy będą rozmawiać na ten temat – mówi Tomasz Sikorski. Jak dodaje, wydawnictwo nic nie wie o ewentualnych zainteresowanych kupnem praw do wydawania tytułów Marquard Media Polska.

Według danych ZKDP, średnia sprzedaż ogółem „Cosmopolitan” w pierwszym półroczu 2019 roku wyniosła 27 430 egz. (spadek o 22,69 proc. w stosunku do pierwszego półrocza 2018 roku), „Joy” - 23 362 egz. (spadek o 29,68 proc.), „Playboya” - 20 375 egz. (spadek o 13,43 proc.), „Harper’s Bazaar” - 15 567 egz. (spadek o 17,37 proc.), „CKM” - 13 275 egz. (spadek o 19,66 proc.). „Esquire” nie jest zgłoszony do ZKDP.

Z Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że Marquard Media Polska zakończyło 2018 rok zyskiem netto 655 tys. zł. Rok wcześniej wydawnictwo miało stratę 10,6 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły w ub.r. 29,1 mln zł (mniej o 24 proc. w porównaniu z 2017 rokiem). Spółka zanotowała stratę ze sprzedaży 4,9 mln zł. Na koniec 2018 roku spółka miała pożyczki od Marquard Media Group AG (właściciela Marquard Media Polska) w łącznej wysokości 12,1 mln zł.

(JSX, MNI, 15.11.2019)

Pozostałe tematy weekendowe

Wszystkie srebra Sakiewicza
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.