Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 26, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

HFPC pyta policję o użycie siły wobec fotoreportera "Wyborczej"

HFPC pyta policję o działania wobec fotoreportera "Gazety Wyborczej" (screen: Twitter/Wyborcza.pl Poznań)

Zachowanie policji wobec fotoreportera "Gazety Wyborczej" uniemożliwiło mu udokumentowanie użycia siły wobec protestujących - podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka w piśmie do szefa wielkopolskiej policji po weekendowym proteście pod Koninem.

W sobotę członkowie Obozu dla Klimatu protestowali przeciwko poszerzeniu kopalni odkrywkowej w Tomisławicach. Grupa protestujących aktywistów, która ruszyła w stronę kopalni, próbując przedostać się na jej teren, została, według relacji Jędrzeja Nowickiego, fotoreportera "Gazety Wyborczej", przez policję potraktowana brutalnie, użyto pałek i gazu.

Jak pisze w swoim liście Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Nowicki przebywał na miejscu służbowo, dokumentując przebieg wydarzeń. Miał aparat fotograficzny oraz legitymację prasową zawieszoną na szyi, od uczestników protestu wyróżniał się również strojem (protestujący byli ubrani na biało, a on nie). Fotoreporter informował policjantów, że jest dziennikarzem i ma legitymację prasową. Mimo to został powalony przez funkcjonariuszy na ziemię i przytrzymany. W piśmie do komendanta HFPC przypomniała, że przekazywanie informacji z demonstracji jest jednym z kluczowych zadań mediów jako tzw. "publicznego stróża" i podlega szczególnej ochronie.

"W świetle wskazanych standardów, za szczególnie niepokojące uznajemy to, że – zgodnie z doniesieniami mediów – funkcjonariusze Policji wprost ignorowali podawane informacje o charakterze obecności fotoreportera na miejscu wydarzeń i bagatelizowali legitymację prasową zawieszoną na jego szyi" – napisano w liście. HFPC zwraca się w nim bezpośrednio do Piotra Mąki, komendanta wojewódzkiego Policji w Poznaniu, z prośbą "o udzielenie informacji na temat przebiegu i powodów działań funkcjonariuszy Policji wobec fotoreportera".

Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wielkopolskiej policji, nie odpowiedział w czwartek na pytania odnośnie listu i zarzutów fundacji. - Poproszę o kontakt w piątek - powiedział Borowiak.

Sprawdź, o czym piszemy
w najnowszym numerze

Okładka

(AMS, 26.07.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.