Temat: na weekend

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Czerwiec 07, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Ryzykowny eksperyment Superstacji

Z anteny Superstacji spadł już program "Salon polityczny" (screen YouTube/Superstacja)

Superstacja, należąca do Telewizji Polsat, przestała zajmować się polityką. Decyzja właścicieli zaskoczyła nawet dziennikarzy, a eksperci zastanawiają się czy telewizję informacyjną bez polityki i polityków zaakceptują widzowie.

Od tygodnia w serwisach informacyjnych Superstacji nie ma praktycznie tematów politycznych, a politycy przestali być zapraszani do programów. Współpracę z Superstacją zakończyła już Eliza Michalik, której zaproponowano prowadzenie audycji niepolitycznej, ale dziennikarka odmówiła. - Polityka może się pojawić tylko przy okazji ważnych wydarzeń i tylko zdawkowo - mówi jeden z dziennikarzy kanału.

Telewizja Polsat, do której należy Superstacja, informuje, że od kilku miesięcy trwają prace nad zmianą strategii kanału, ale nie ma jeszcze ostatecznej koncepcji. Nasi rozmówcy z Superstacji twierdzą, że może dojść do zmian w jej kierownictwie.

Jankowski i Adamczyk typowani do szefowania Superstacji 

Obecnie prezesem telewizji jest Adam Stefanik, a szefem newsroomu Wiktor Bater. Na giełdzie nazwisk osób, które miałyby pokierować telewizją, wymieniani są Grzegorz Jankowski (były naczelny "Faktu", autor programów w Polsat News i Superstacji) i Grzegorz Adamczyk (w 2017 roku wrócił do Polsatu z TVP, w 2016 roku przez kilka miesięcy kierował TVP Info). W Superstacji mówi się, że to oni mają pracować nad nową koncepcją. - Za pracę nad zmianą strategii odpowiada kierownictwo kanału - stwierdza jednak rzecznik Polsatu Tomasz Matwiejczuk. Grzegorz Jankowski, pytany czy dołączy do szefostwa Superstacji, ucina: - Nie mam żadnego komentarza.

Dziennikarze Superstacji czekają na przedstawienie im zmienionej strategii. - Źle, że nastąpił gwałtowny ruch. To dało pole do spekulacji i wszyscy poczuli się jako rozgrywani między biznesem a polityką - mówi dziennikarka Superstacji. - Każdy zaczął wśród znajomych rozpytywać w sprawie pracy - dodaje. Inny rozmówca opowiada: - Jest niepokój. Reporterzy obawiają się nawet zmiany w kanał z powtórkami, tak jak stało się z Polsat News 2.

Eliza Michalik odchodzi z Superstacji

Po 12 latach z Superstacji odchodzi Eliza Michalik, prowadząca "Nie ma żartów", "Gilotynę" i "Szpile". - W związku ze zmianą formuły stacji z politycznej na niepolityczną zdecydowałam odejść ze stacji - mówi. - Złożono mi propozycję prowadzenia programu zgodnego z nowym profilem stacji - dodaje.

Eliza Michalik z Superstacją związana była od maja 2007 roku. Ostatnio była autorką trzech programów: "Nie ma żartów", "Gilotyna" i "Szpile".

"Kanał bez polityków nie ma szans"

- Nie zapraszamy polityków w najbliższym czasie, co wydaje mi się krokiem w stronę normalności - mówi publicysta "Polityki" Jacek Żakowski, który prowadzi w Superstacji "Rozmowę dnia". - Od dawna dyskutujemy o tym, że inwazja polityków w mediach jest polską patologią, odróżniającą śródziemnomorskie demokracje od porządnych demokracji północy. Zobaczymy, czy rzeczywiście stacja będzie na tym mogła skorzystać - stwierdza Żakowski.

Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu, mówi, że są na świecie przykłady telewizji newsowych bez polityków, jak E! Entertainment, która zajmuje się wyłącznie celebrytami. - W Polsce kanał bez polityków nie ma szans na sukces, bo nikt nie będzie oglądał łagodnej telewizji - mówi Bartosz Węglarczyk. Jego zdaniem stacja informacyjna musi żyć wydarzeniami na żywo. - Cały jej rytm musi się na tym opierać. Polacy kochają politykę, chcą oglądać ostre dyskusje polityków. Na to wskazują wyniki oglądalności wszystkich stacji informacyjnych - tłumaczy Węglarczyk. - Rezygnacja Superstacji z polityki to bardzo trudna decyzja biznesowa, ale nie chcę spekulować, co mogło za nią stać - zaznacza.

Zdaniem prof. Jacka Dąbały, medioznawcy z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, odbiorcom może nie być łatwo zaakceptować taką telewizję. - Z jednej strony ludzie są zniechęceni do polityków, ale z drugiej nie mogą się bez nich obyć. Podobnie z materiałami informacyjnymi: trudno wyobrazić sobie, aby na temat inwestycji czy reform nie wypowiadali się politycy - wyjaśnia Dąbała i dodaje: - Superstacja chce spróbować działania w innym profilu, ale to raczej się nie sprawdzi. Podziwiam odwagę, ale trudno mi sobie wyobrazić stację informacyjną bez polityki.

Według dr. Jacka Wasilewskiego, medioznawcy z Uniwersytetu Warszawskiego, polityka jest elementem tożsamościowym. - Dlatego ludzie chcą oglądać, jak politycy z ich opcji dokładają komuś na telewizyjnym ringu - mówi Wasilewski. - W Polsce mamy problem z zaangażowaniem społecznym obywateli. Ludzie sądzą, że rząd zrobi wszystko za nich. Taka telewizja bez polityków, która kształtowałaby postawy obywatelskie, byłaby świetnym rozwiązaniem, ale chyba nie jesteśmy jeszcze na nią gotowi - uważa medioznawca.

W marcu 2018 roku nastąpiły zmiany również w Polsat News. Dyrektorem pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat została Dorota Gawryluk, która zastąpiła Henryka Sobierajskiego. Z Polsat News pożegnały się m.in. Beata Lubecka, Dominika Długosz i Małgorzata Mikulska-Rembek, a stanowiska stracili m.in. Beata Grabarczyk (potem odeszła z Polsatu) i Radosław Kietliński.

(KOZ, PAZ, 07.06.2019)

Pozostałe tematy weekendowe

Miasto alternatyw
Polskie radio łączy i likwiduje redakcje
Agnieszka Burzyńska - Czytam, słucham, oglądam
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.