Rynkowe szanse "Forbes Women"
Nakład pierwszego numeru "Forbes Women" to 40 tys. egz. (materiały prasowe)
Spokojny, ale nie nudny layout, treść atrakcyjna dla grupy docelowej, dobre miejsce dla reklam towarów luksusowych - to pierwsze recenzje ekspertów nowego magazynu "Forbes Women" (Ringier Axel Springer Polska).
Dwumiesięcznik "Forbes Women" zadebiutował wczoraj, 4 kwietnia. Nakład pierwszego numeru to 40 tys. egz., a jego objętość - 164 strony. Cena egzemplarzowa wynosi 17,90 zł. Tematy poruszane w magazynie to m.in. psychologia w biznesie, rozwój osobisty, sylwetki kobiet sukcesu, kultura, styl życia.
Anna Szaluś, dyrektor ds. reklamy Wydawnictwa Zwierciadło, zauważa, że magazyn skierowany jest do kobiet aktywnych zawodowo. - Zarówno tych, które zajmują wysokie stanowiska w firmach, jak i tych, które są ciekawe ścieżek kariery innych kobiet - zaznacza Szaluś.
- Spokojny, ale nie nudny layout, czytelny, z niezłymi zdjęciami, bez męczących infografik. "Forbes Women" specjalnie nie zaskoczył, ale poważny magazyn adresowany do dojrzałych, aktywnych kobiet nie powinien pozwalać sobie na fajerwerki - ocenia Tomasz Tęcza z SPC House of Media. Jego zdaniem sprzedaż 8-10 tys. egz. magazynu będzie można uznać za sukces.
Najdroższa reklama (na rozkładówce otwierającej) cennikowo kosztuje 140,5 tys. zł. Zdaniem Tęczy dwumiesięcznik może być interesującym medium reklamowym dla firm działających na rynku dóbr luksusowych. - Biżuteria, zegarki, kosmetyki selektywne, odzież i dodatki, sektor finansowy (banki i firmy ubezpieczeniowe), firmy telekomunikacyjne, deweloperzy i branża hoteli, wellness i spa - wymienia.
- Graficzna niecierpliwość zahaczająca o nadekspresję - tak layout ocenia grafik i autor makiet prasowych Marek Trojanowski. Jego zdaniem liczba użytych środków graficznych, ich przeskalowanie, powtarzanie i nadużywanie powodują dezorientację czytelnika. - Projekt graficzny sprawia wrażenie, jakby autorzy robili jedyny, ostatni numer pisma i bali się, że ich pomysły nie zostaną zauważone i docenione - twierdzi Trojanowski.
Plusy? Pomysł dwóch okładek i dobre ilustracje na rozkładówkach. Dobrze wyglądają także drobniejsze formy (Spotlight, Trendy czy Power Dressing). - W całym numerze jest wiele potencjalnie ciekawych rozwiązań, które mogłyby zapełnić cztery numery. Ale w jednym to nieznośne - podsumowuje grafik.
Redaktorem naczelnym "Forbes Women" został Paweł Zielewski (naczelny "Forbesa"). Twórcami pisma i redaktorami prowadzącymi są Aleksandra Karasińska (szefowa Forbes.pl i Newsweek.pl) oraz Konrad Sadurski (wicenaczelny "Forbesa"). (JSX)
JSX
Pozostałe tematy weekendowe
