Wydanie: PRESS 04/2011

Cena trwania

Zawsze był publicystą o zdecydowanych poglądach. Niektórzy znajomi dodają złośliwie: „którym jest wierny w czasie, gdy akurat je wyznaje”.
– On ma jakąś potrzebę czyszczenia sobie przeszłości – stwierdza Witold Bereś, który z Romanem Graczykiem pracował w „Tygodniku Powszechnym” i w „Gazecie Wyborczej”.
– To jest odważny, bezkompromisowy facet, który potrafi bronić wartości, w które wierzy – broni przyjaciela Danuta Skóra, dyrektor wydawnictwa Znak.
To Znak zamówił u Graczyka książkę o tym, jak Służba Bezpieczeństwa inwigilowała „Tygodnik Powszechny”. Rezygnując z druku, przysporzył jej dodatkowych czytelników.
 

Więcej w kwietniowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie

 

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.