Wydanie: PRESS 09/2003

Przełom w walce

Rozmowa z Janem Nowakiem-Jeziorańskim.

Spodziewał się Pan, że gdy wróci do Polski, w branży dziennikarskiej dalej będzie funkcjonował Jerzy Urban - człowiek, który przez lata opluwał Pana i Radio Wolna Europa? Więcej: że cieszyć się będzie sporym poważaniem?

Urban - z uwagi na jego przeszłość i stosowane w latach PRL-u metody - jest dla mnie przeciwnikiem nie do przyjęcia. Ale po latach emigracji wróciłem do kraju demokratycznej wolności i pluralizmu. Jeśli więc społeczeństwo toleruje działalność Urbana i kupuje wydawane przez niego pisma, to jako człowiek szanujący demokrację, muszę to - acz niechętnie - uznać. W wolnym kraju nawet ludzie tacy jak Urban mają obywatelskie prawo wydawać gazetę.

Podobnie jest z moim stosunkiem do innych postkomunistów: jestem przeciwnikiem rządów Leszka Millera, ale je uznaję, bo nie zostały narzucone z zewnątrz, lecz wybrane wolą większości. Jako demokrata muszę ją uszanować.

"Nie" jest pismem wulgarnym i brukowym, ale ma też duży wpływ na życie publiczne III RP. Już dawno sygnalizowało rozmaite patologie polskiego życia publicznego i czasem jako pierwsze ujawniało afery.

Owszem, ale to zasługa nie tylko tygodnika Urbana, lecz i innych mediów. To one są dziś jedynym hamulcem dla korupcji i zjawisk obrażających pojęcie praworządnego państwa. "Nie" jest pismem redagowanym z talentem - może złym, ale jednak talentem. Sam Urban to niewątpliwie człowiek cyniczny, ale nie można mu odmówić wybitnej inteligencji i umiejętności posługiwania się mediami.

Jakie znaczenie ma ujawnienie przez Adama Michnika propozycji korupcyjnej złożonej Agorze przez Lwa Rywina?

Chciałbym, żeby afera Rywina stała się przełomem w walce z korupcją w Polsce. Michnik użył jedynej skutecznej metody, jaką jest zasadzka korupcyjna. Teraz tę metodę powinno zastosować w skali masowej państwo, bo korupcja jest dla niego największym wewnętrznym zagrożeniem. Ogromną rolę spełnia też transmitowanie prac sejmowej komisji śledczej. Jest to przełom w walce o jawność życia publicznego w Polsce.

Krzysztof Burnetko

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.