Regulacje anty-SLAPP gotowe. Wykorzystywany art. 212 zostaje w Kodeksie karnym
Posłowie sejmowej Komisji Kultury dyskutowali w czwartek o projekcie ustawy wdrażającej unijną dyrektywę anty-SLAPP. Od lewej: Krzysztof Mieszkowski, Urszula Augustyn, Piotr Adamowicz (fot. Rafał Guz/PAP)
Projekt ustawy wdrażający unijną dyrektywę anty-SLAPP trafi pod obrady rządu po Nowym Roku. Nie zawiera on regulacji na gruncie prawa karnego – poinformował podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości. To oznacza, że resort sprawiedliwości nie planuje w ramach tych prac wykreślania paragrafu 2 art. 212 Kodeksu karnego, który wykorzystywany jest do tłumienia krytyki publicznej i zastraszania dziennikarzy.
SLAPP (strategic lawsuits against public participation) to skrót określający strategiczne pozwy ograniczające debatę publiczną.
Projekt implementacji dyrektywy anty-SLAPP
W kwietniu 2024 roku weszła w życie unijna dyrektywa anty-SLAPP, która wprowadza regulacje chroniące dziennikarzy, aktywistów, naukowców przed nadużywaniem postępowań sądowych do ich uciszenia. Na implementację unijnej dyrektywy Polska ma czas do maja 2026 roku.
Czytaj też: Paweł Figurski i Patryk Słowik już nie są skazani za cytowanie pisemnej wypowiedzi bez jej autoryzacji
Jak poinformowało "Presserwis" Ministerstwo Sprawiedliwości, projekt unijnej implementacji dyrektywy anty-SLAPP:
- obejmuje postępowania cywilne krajowe i transgraniczne,
- wprowadza definicję debaty publicznej,
- daje możliwość nałożenia na powoda – na wniosek pozwanego – kaucji na zabezpieczenie kosztów procesu, jeżeli powództwo zmierza do stłumienia lub ograniczenia debaty publicznej,
- umożliwia organizacjom pozarządowym przystępowanie do postępowania po stronie pozwanego i przedstawiania informacji istotnych dla sprawy,
- określa przesłanki uznania, że postępowanie ma charakter SLAPP, ze stwierdzeniem tego w sentencji wyroku,
- rozszerza możliwości oddalenia oczywiście bezzasadnego powództwa także po doręczeniu pozwu, z obowiązkiem rozstrzygnięcia takiej kwestii w terminie sześciu miesięcy,
- daje możliwość uznania powództwa za nadużycie prawa procesowego, co skutkuje odrzuceniem pozwu i wskazaniem tego w wyroku,
- wprowadza sankcje dla powodów – grzywny do 20-krotności (lub w szczególnych przypadkach do 100-krotności) minimalnego wynagrodzenia oraz obowiązek publikacji sentencji wyroku,
- zapewnia pozwanemu – na jego wniosek – zwrot pełnych kosztów zastępstwa procesowego (z wyjątkiem kosztów nadmiernych),
- rozszerza jurysdykcję sądów polskich na sprawy o naprawienie szkody wywołanej postępowaniem SLAPP wytoczonym poza UE, jeżeli miejsce zamieszkania pozwanego znajduje się w Polsce,
- nakazuje publikowanie w portalu orzeczeń wszystkich wyroków, w których sąd stwierdził, że powództwo zmierzało wyłącznie lub głównie do stłumienia debaty publicznej.
– Pozytywnie oceniamy fakt, że projekt ustawy obejmuje sprawy krajowe, a dyrektywa mówi tylko o transgranicznych – mówił podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji Konrad Siemaszko, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. – Jednak widzimy w nim mankamenty – dodał.
Rozwiązania tylko na gruncie prawa cywilnego
W jego ocenie zasadniczą wadą projektu jest wprowadzenie mechanizmu oddalenia powództw na podstawie uznania ich przez sądy za "oczywiście bezzasadne". – W tym pojęciu mieszczą się pozwy niemające prawnego sensu – mówił Konrad Siemaszko. – Natomiast SLAPP-ów używają często osoby i instytucje majętne, które stać na wynajęcie profesjonalnej kancelarii prawnej i złożenie pozwu poprawnego z prawnego punktu widzenia – zwracał uwagę.
Czytaj też: W projekcie Ustawy o ochronie rynku książki brakuje rozwiązań wspierających autorów
Zdaniem prawnika z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka to rozwiązanie nie spełni celu projektowanej ustawy, którym jest odrzucanie pozwów SLAPP-erów na wstępnym etapie postępowania.
Krzysztof Mieszkowski, krytyk teatralny, dziennikarz i poseł Koalicji Obywatelskiej, zauważył, że przedstawiony projekt implementacji dyrektyw anty-SLAPP ogranicza się do rozwiązań na gruncie prawa cywilnego.
– Tymczasem dotkliwa grupa SLAPP-ów dotyczy spraw wnoszonych w oparciu o art. 212 Kodeksu karnego (zniesławienie) oraz art. 196 Kodeksu karnego (obraza uczuć religijnych) – mówił Krzysztof Mieszkowski. Zapytał Arkadiusza Myrchę, czy resort planuje poszerzenie rozwiązań anty-SLAPP o zmiany przepisów prawa karnego.
Wiceminister sprawiedliwości zapowiedział opracowanie tabeli, która będzie zestawiać opinie organizacji społecznych dotyczące ustawy wdrażającej dyrektywę anty-SLAPP. – Po Nowym Roku projekt ustawy stanie się tematem obrad rządu – oświadczył Arkadiusz Myrcha. Zaznaczył, że projektowane regulacje dotyczą wyłącznie prawa cywilnego.
Czytaj też: Grupa PTWP zostanie większościowym akcjonariuszem wydawcy "Rzeczpospolitej"
(JF, 23.11.2025)










