Lokalny portal ilustruje tekst o ataku na nastolatków grafiką AI udającą zdjęcie. Autor nie widzi problemu
"W taki oto sposób sami jako media kręcimy na siebie bat" - skomentował publikację Maciej Bąk z Radia Zet (screen: iBytow.pl)
Portal iBytow.pl zilustrował informację o ataku na nastolatków na placu zabaw udającą zdjęcie grafiką wygenerowaną przez sztuczną inteligencję na podstawie relacji matki jednego z poszkodowanych. Szef serwisu nie widzi w tym nic niewłaściwego.
Na sprawę zwrócił uwagę Maciej Bąk, trójmiejski reporter Radia Zet. "Lokalny portal z Bytowa opisuje atak typa z pałką teleskopową na dwóch nastolatków na placu zabaw. A że nie ma do tego fotki, to generuje sobie całą sytuację w AI. W taki oto sposób sami jako media kręcimy na siebie bat" – napisał dziennikarz w serwisie X.
"W tym przypadku to zwykła manipulacja"
Chodzi o tekst "ATAK na leśnym placu zabaw. Z pałką teleskopową na DZIECI!" opublikowany w iBytow.pl w niedzielę 12 października. Zamieszczona przy nim ilustracja – udająca zdjęcie (podpisana jako "fot. AI") – została wytworzona przez sztuczną inteligencję na podstawie relacji matki jednego z zaatakowanych nastolatków.
Czytaj też: Google zmienia tryb wyszukiwania na AI Mode. To duże zagrożenie dla wydawców
"Według relacji kobiety napastnik poruszał się niebieskim samochodem marki Volkswagen Polo. Mężczyzna, opisany jako osoba około 30-letnia, miał na sobie czarną bluzę, czapkę z daszkiem oraz czarną nerkę, w której znajdowała się pałka teleskopowa" – czytamy w serwisie.
Wygenerowana przez AI grafika nie została opisana w tekście jako zdjęcie ilustracyjne.
Lokalny portal z Bytowa opisuje atak typa z pałką teleskopową na dwóch nastolatków na placu zabaw. A że nie ma do tego fotki, to generuje sobie całą sytuację w AI. W taki oto sposób sami jako media kręcimy na siebie bat. pic.twitter.com/FMIbJQpD23
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) October 13, 2025
Wydawcą portalu iBytow.pl jest spółka Compass, która należy do Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. Prezes SGL Andrzej Andrysiak do tego przypadku podchodzi krytycznie.
– W ilustrowaniu z użyciem AI należy rozróżnić dwie sytuacje. Nie jest błędem, jeżeli ktoś, wykorzystując materiały historyczne, stworzy animację dawnej ulicy czy wjeżdżającego na dziewiętnastowieczną stację parowozu. Natomiast w tym przypadku to zwykła manipulacja – uważa Andrysiak.
Autor materiału nie widzi niczego niewłaściwego
– Nie zaprowadzi nas daleko generowanie "zdjęć" przez AI. Oczywiście serwisy stockowe pełne są takich obrazów, ale to tylko zdjęcia ilustracyjne. Żadne z nich nie powstało na potrzeby konkretnego materiału wydarzeniowego – przypomina prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Czytaj też: Infor przygotowuje serwis subskrypcyjny DGP Digital z treściami premium
Zdaniem Andrysiaka wydawcy sami muszą dojść do wniosku, że szkodzą sobie takimi ilustracjami. Sytuacji nie poprawiłby nawet kodeks dobrych praktyk w zakresie używania AI w mediach. – Ktoś taki kodeks musi podpisać. W podzielonym środowisku polskich mediów ciężko będzie o jednomyślność – przyznaje.
Mateusz Węsierski, autor materiału i jednocześnie redaktor naczelny serwisu iBytow.pl, nie widzi niczego niewłaściwego w publikowaniu obrazów sztucznie wygenerowanych.
– Robimy to przynajmniej od roku i nikt nie mówi nam nic złego. Poza tym wolę dać taki obrazek, niż kolejny raz publikować "zaślepkę" z kogutem policyjnym, bo to nudne – mówi Węsierski. Zapowiada, że będzie rozwijał wykorzystanie AI w materiałach redakcji. Już to robi w rolkach w mediach społecznościowych.
Czytaj też: "Fakty" zyskały rozszerzone wydanie w serwisie TVN 24+ pod nazwą "Fakty+"
(PAR, 14.10.2025)










