UOKiK postawił zarzuty Netflixowi za podwyżki cen bez zgody klientów
Za stosowanie klauzul niedozwolonych grozi kara do 10 proc. obrotu za każde postanowienie (fot. Pixabay.com)
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił Netflixowi zarzuty stosowania niedozwolonych postanowień. UOKiK zwrócił uwagę na zmiany cen pakietów bez wyraźnej zgody subskrybentów.
Jak przypomniał UOKiK, Netflix pod koniec sierpnia 2024 roku jednostronnie podniósł ceny swoich usług. Podstawowy pakiet zamiast 29 zł zaczął kosztować 33 zł miesięcznie, Standard – 49 zł (wcześniej 43 zł), a najdroższy plan Premium podrożał o 7 zł, do 67 zł.
Zabrakło wyraźnej zgody klientów
"Oglądasz swój ulubiony serial – tak jak zwykle, w tej samej jakości i planie subskrypcyjnym. Nie zmieniasz ustawień ani warunków usługi, mimo to zauważasz, że twoja karta płatnicza została obciążona wyższą opłatą niż ta, na którą się zgodziłeś, wykupując usługę. Wielu użytkowników Netflixa znalazło się w podobnej sytuacji" – podał UOKiK.
Czytaj też: Debaty studenckie "Polska. Co dalej?" przeniesione z TVP 1 do TVP Info
Jak dodano, choć informacja o podwyżce od nowego okresu subskrypcyjnego była zwarta np. w e-mailu i pojawiała się po zalogowaniu do konta, to nie zostały spełnione warunki, aby zmiany były zgodne z prawem. "Brak reakcji po stronie konsumenta na informację o podwyżce Netflix traktuje jako zgodę na wyższą opłatę" – zaznaczono. Jak dodano, zabrakło wyraźnej zgody klientów na tę podwyżkę.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny zakwestionował postanowienia regulaminu, które pozwalały platformie jednostronnie zmieniać ceny i inne istotne warunki umowy bez uzyskania zgody użytkownika. Zdaniem Urzędu takie praktyki mogą prowadzić do naruszenia istotnych interesów konsumentów.
Netflix: "Będziemy blisko współpracować z UOKiK"
Według Urzędu, jeżeli platforma działa w modelu subskrypcyjnym, w którym opłata za kolejny okres pobierana jest od konsumenta automatycznie z jego karty płatniczej, to każda zmiana ceny, planu taryfowego czy istotnych elementów umowy musi się odbyć za świadomą zgodą klienta. Bez akceptacji umowa nie powinna się przedłużać na zmienionych warunkach.
Czytaj też: Grzegorz Dobiecki przestaje prowadzić program w Polsat News i przechodzi na emeryturę
Za stosowanie klauzul niedozwolonych grozi kara do 10 proc. obrotu za każde niedozwolone postanowienie. Możliwy jest też zwrot klientom niesłusznie pobranych opłat. "Jeśli zarzuty Prezesa UOKiK potwierdzą się w prowadzonym postępowaniu – nie będą one wiązać subskrybentów i Netflix nie będzie mógł ich stosować wobec konsumentów w przyszłości" – poinformował UOKiK.
Jak do postępowania UOKiK odnosi się Netflix? "Komfort i przejrzysta komunikacja z konsumentem są dla nas kluczowe, a działanie w zgodzie ze wszystkimi obowiązującymi prawami jest naszym nadrzędnym priorytetem. Będziemy blisko współpracować z UOKiK celem wyjaśnienia tej sprawy, tak aby zapewnić jak najbardziej korzystne rozwiązanie dla widzów Netflixa w Polsce" – informuje biuro prasowe serwisu.
W postępowaniach wyjaśniających prezes Urzędu weryfikuje regulaminy i praktyki stosowane też m.in. przez Disney+, Google (z YouTube Premium), HBO Max, ale np. Google podczas prowadzonych postępowań wyjaśniających złożył deklaracje, że będzie przestrzegał obowiązujących w Polsce regulacji dotyczących zmian istotnych warunków umowy usług subskrypcyjnych.
Czytaj też: Wyniki oglądalności programu publicystycznego syna prezydenta w stacji wPolsce24
(MNIE, 26.08.2025)










