Meduza apeluje o wsparcie do czytelników spoza Rosji. Serwisowi brakuje na działalność
W ten sposób Meduza ilustruje, jak bardzo niewystarczające jest wsparcie czytelników (screen: Meduza.io)
Rosyjski portal opozycyjny Meduza apeluje do użytkowników o wsparcie. "Co najmniej trzy miliony osób czyta Meduzę po rosyjsku za granicą. Jednak tylko 0,2 proc. z nich regularnie nam pomaga. To katastrofalnie mało! Jeśli te 0,2 proc. nie zamieni się w co najmniej 0,5 proc. w najbliższej przyszłości, długo nie pociągniemy" – pisze do czytelników.
Przed rozpoczęciem wojny Rosji z Ukrainą darowizny co miesiąc wpłacało blisko 33 tys. osób. Kiedy w styczniu 2023 roku rosyjskie władze uznały Meduzę za "organizację niepożądaną", wspieranie serwisu z terenu Rosji stało się niebezpieczne, z kolei wpłaty od użytkowników zagranicznych są niewystarczające.
Czytaj też: Anas al-Sharif i czterej inni pracownicy Al Jazeery zginęli w wyniku izraelskiego bombardowania
"Szczerze mówiąc, obawiamy się o przyszłość redakcji i naszych czytelników w Rosji (bo potrzebują niezależnych wiadomości). Jeśli nie mieszkasz w Rosji i czytasz Meduzę, prosimy o miesięczną prenumeratę. Wybierz dowolną kwotę, która wydaje Ci się odpowiednia. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby nadal opowiadać Ci o najciekawszych sprawach, wydawać książki, nagrywać podcasty, kręcić programy na YouTubie – i nieustannie Cię zaskakiwać" – napisano na stronie serwisu.
Meduza to niezależny rosyjskojęzyczny i anglojęzyczny portal informacyjny z siedzibą w Rydze. Założyła go w 2014 roku grupa byłych pracowników serwisu informacyjnego Lenta.ru. W Rosji należy do najpopularniejszych mediów opozycyjnych.
Czytaj też: Graniczne doświadczenie. W Ukrainie życie straciło już ponad stu pracowników mediów
(MAC, 13.08.2025)










