Prokuratura przedstawiła zarzuty zatrzymanym proputinowskim patostreamerom

Podejrzani prowadzili codzienne audycje internetowe, z których czerpali dochody z darowizn oraz reklam (screen: CDA)
Patostreamerzy Wojciech O. i Marcin O., liderzy proputinowskiego i nacjonalistycznego ruchu Rodacy Kamraci, zostali zatrzymani w środę, a w czwartek usłyszeli zarzuty. Prokuratorskie śledztwo objęło ponad 1,5 tys. zdarzeń z lat 2015-2025.
Wojciech O. i Marcin O. prowadzili w internecie audycje, w których grozili przemocą z powodów politycznych, pochwalali przemoc i zachęcali do jej stosowania, znieważali osoby ze względu na narodowość i wiarę, wychwalali wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, pochwalali zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza. Wojciechowi O. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zarzuca popełnienie 78 czynów, a Marcinowi O. – 64. Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Prokurator skierował do sądu wniosek o ich tymczasowe aresztowanie.
Prokuratura bada około 1500 zdarzeń
Czyny zarzucane podejrzanym obejmują: publiczne pochwalanie stosowania przemocy z powodu przynależności politycznej, nawoływanie do popełnienia przestępstwa, pochwalanie popełnienia przestępstwa, znieważenie grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej, znieważenie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej oraz pochwalanie prowadzenia wojny napastniczej w Ukrainie.
Czytaj też: Wydawca "Super Expressu" odwołał się od kary KRRiT za program Biedrzyckiej i Oczkosia
Jak poinformowała w komunikacie prokurator Karolina Staros, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, "wcześniej wobec zatrzymanych prowadzono wiele spraw karnych, ale dotyczyły one pojedynczych wydarzeń". "Obecne śledztwo ma charakter zbiorczy – połączono w nim kilkanaście postępowań z całej Polski. Prokuratura bada około 1500 zdarzeń z lat 2015–2025. Zabezpieczono ponad 1700 nagrań wideo o łącznym czasie przekraczającym 3000 godzin. Do ich analizy używane są nowoczesne narzędzia oparte na sztucznej inteligencji" – przekazała.
Badane jest również finansowanie działalności ruchu Rodacy Kamraci. Podejrzani prowadzili codzienne audycje internetowe, z których czerpali dochody z darowizn oraz reklam.
Zatrzymanie patostreamerów ma dalsze konsekwencje. W środę Sąd Okręgowy w Bydgoszczy oddalił powództwo cywilne o ochronę dóbr osobistych jednego z członków ruchu przeciwko Agorze, Ośrodkowi Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz wydawcy Portalu Kujawskiego Łukaszowi Relidze. Żądał on od obu wydawnictw i ośrodka po 30 tys. zł.
Czytaj też: Trzeba pokazać to szaleństwo. Rozmowa z laureatem World Press Photo robiącym zdjęcia AfD
(PAR, 08.06.2025)
