Temat: reklama

Dział: REKLAMA

Dodano: Styczeń 09, 2024

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Firmy nie chcą płacić kar za wycofanie reklam z TV Republika. Ale mają pomysł

Wśród marek, które nie chcą publikować swoich reklam w TV Republika są m.in. Żabka, Ikea czy mBank (fot. Paweł Wodzyński/East News)

Marki nie chcą płacić kar za wycofanie emisji swoich reklam z TV Republika. Jak ustalił "Presserwis", część z nich zamierza podmienić spoty reklamowe na wideo promujące zaprzyjaźnione fundacje.

Po wycofaniu przez marki reklam z anteny TV Republika odpowiedzialny za sprzedaż pakietów reklamowych Polsat Media poinformował brandy i agencje mediowe, że będzie oczekiwać zapłacenia kar za brak emisji ich spotów. Jak wyjaśnia nam jeden z przedstawicieli branży, kary te nie są wysokie, a nawet przy braku emisji – TV Republika i tak dostanie pieniądze.

Decyzja Polsat Media wywołała złość

– Polsat w rozmowie z nami po prostu odsyła nas do umów, gdzie zaznaczone jest, ile płaci się za odstąpienie od umowy, czy chociażby za wysłanie materiałów w ostatniej chwili – mówi jeden z przedstawicieli branży. Dodaje, że jego agencja sugeruje klientom, aby ci podmienili emitowane spoty na reklamy promujące wybrane fundacje. – Mamy świadomość, że w wypadku takich działań reklamowych i tak musimy informować, kto zapłacił za reklamę, więc ta informacja znajdzie się na spotach – podkreśla. 

Czytaj też: Szefowie TV Republika nawoływali do bojkotu Ikei. Ale to reklamodawcy zbojkotowali ich kanał

Przedstawicielka innej agencji dodaje, że zmiany materiałów też oznaczają dodatkowy koszt dla klienta. – Ale te kary są dosłownie minimalne – mówi. 

W rozmowie z Wyborcza.biz jeden z prezesów firm, która nie chce się reklamować w TV Republika miał ze złością komentować decyzję Polsat Media. Określał ją mianem terroru. "I za to, że nie chcemy swoich reklam, za które zapłaciliśmy, Solorz nam grozi i wymyślił sobie gigantyczne odszkodowanie" – powiedział w rozmowie z Piotrem Mączyńskim i Leszkiem Kostrzewskim.

Na pytanie, czy kary za wycofanie się z emisji są wysokie, Piotr Ruszak, chief communication officer Publicis Groupe, odpowiada, że jest to sytuacja bez precedensu. – Trudno tutaj stosować jakieś porównania, musimy działać w ramach ogólnie przyjętych procedur handlowych brokera.

W rozmowie z "Presserwisem" przedstawicielka agencji stwierdza, że "Polsat to Polsat". – Oni działają tak samo w biznesie, jak na antenie. Słabo – kończy.

Czytaj też: TV Republika poszerzyła zasięg. Tomasz Sakiewicz: "Chcemy być wszędzie, gdzie to możliwe"

(KAP, 09.01.2024)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.