Dział: TELEWIZJA

Dodano: Grudzień 07, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Czworo członków KRRiT protestuje przeciwko planom ograniczenia reklam w TVP i Polskim Radiu

Stanowiska KRRiT na temat reklam w mediach publicznych nie poparł tylko prof. Tadeusz Kowalski (pierwszy z prawej) (fot. Paweł Wodzyński/East News)

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała stanowisko, w którym protestuje przeciwko „zapowiadanym przez polityków opozycji planom pozbawienia mediów publicznych udziału w rynku reklamowym”. - Organ konstytucyjny nie powinien się tym zajmować, bo nie zostały podjęte żadne prace legislacyjne nad taką propozycją – uważa prof. Tadeusz Kowalski, opozycyjny członek Rady, który nie podpisał się pod stanowiskiem KRRiT.

W oficjalnym stanowisku KRRiT napisano, że plany ograniczenia reklam w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu, „oddając wszystkie dochody z reklam mediom komercyjnym, w przypadku ich zrealizowania, stanowią zamach na cały ład medialny w Polsce”.

Czytaj też: Polityka.pl kończy współpracę z Benem Stanleyem po tym, jak skrytykował okładkę tygodnika

KRRiT opublikowała też analizę emisji reklam telewizyjnych w 2022 roku i w okresie styczeń - październik 2023. Wynika z niej, że podział rynku pod względem kontaktów widzów z emitowanymi reklamami (czyli tzw. punktów GRP) wygląda następująco: Grupa Polsat - 29 proc., TVN Warner Bros. Discovery - 26 proc., TVP - 20 proc., Telewizja Puls - 6 proc., a stacje zdelokalizowane - 13 proc. 

Podano również, że w pierwszych 10 miesiącach br. Telewizja Polska notowała 27 proc. udziałów w oglądalności, Grupa Polsat - 21,5 proc., TVN Warner Bros. Discovery - 19,5 proc., a kanały zdelokalizowane - 10 proc.

"Rozważana likwidacja mediów publicznych lub też wycofanie reklam z mediów publicznych spowodowałoby, iż na polskim rynku reklamy telewizyjnej pozostałyby dwa dominujące podmioty: Grupa Polsat oraz Grupa TVN Discovery" - zapisano w raporcie. Jego autorzy wyciągnęli z tego wniosek, że ograniczenie reklam w TVP spowodowałoby wzrost ich ceny dla innych mediów.

Stanowisko KRRiT to reakcja na założenia do projektów ustaw reformujących media publiczne, przygotowanych dla nowego rządu przez grupę ekspertów, w której znaleźli się m.in. były przewodniczący KRRiT oraz były prezes TVP Jan Dworak oraz prof. Tadeusz Kowalski wybrany do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez Senat.

Pod stanowiskiem Rady zabrakło podpisu prof. Kowalskiego. - Stanowisko KRRiT zostało wydane do czegoś, co nie jest przedmiotem prac i czego status nie jest określony. To założenia do ustawy, przygotowane przez grupę społeczną, które można traktować jako element dyskusji na temat obecności reklam w mediach publicznych. Proponowana jest kilkuzłotowa opłata audiowizualna, wnoszona przez płatników PIT, CIT i KRUS. Skoro wszyscy mieliby ją płacić, to można pomyśleć o ograniczeniu reklam, ale nie od razu i nie wszędzie. Reklama w sporcie i reklama społeczna w mediach publicznych pewnie mogłyby być obecne – wskazuje prof. Tadeusz Kowalski.

I dodaje, że propozycję przyjęcia wspólnego stanowiska KRRiT zaproponował jej przewodniczący Maciej Świrski. - Tekst tego stanowiska rozdano nam podczas posiedzenia i od razu mieliśmy zdecydować, czy go przyjmujemy. Organ konstytucyjny, jakim jest Krajowa Rada, nie powinien w ten sposób pracować – twierdzi prof. Kowalski.

(MAK, 07.12.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.