Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Wrzesień 04, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Robert Jałocha wygrał przed sądem pracy z TVN. Apelacja telewizji oddalona

Robert Jałocha pracował w TVN między 2010 a 2020 rokiem (fot. archiwum prywatne)

Zwycięstwem zakończył się proces, jaki Robert Jałocha toczył przed sądem pracy z TVN – swoim byłym pracodawcą. Sąd drugiej instancji oddalił apelację telewizji.

Robert Jałocha pracował w TVN między 2010 a 2020 rokiem, realizował materiały dla TVN 24 z Katowic i dla "Faktów" TVN. W tym czasie przez cztery lata, mimo że pracował "w miejscu i pod nadzorem", korzystał z płatnych urlopów czy ubezpieczenia chorobowego – był jedynie wykonawcą umowy o dzieło. Sprawa wyszła na jaw, kiedy po zakończeniu pracy w TVN poprosił o świadectwo pracy. Sąd zajął się sprawą na wniosek Państwowej Inspekcji Pracy w 2021 roku.

Procesy byłych pracowników TVN

Ostatecznie w listopadzie 2022 roku sąd uznał, że dziennikarza łączył ze stacją między sierpniem 2010 a listopadem 2014 roku stosunek pracy, mimo podpisywania umów cywilnoprawnych. W piątek zakończyła się rozprawa apelacyjna. Apelację wniósł TVN, ale sąd II instancji utrzymał w mocy pierwszy wyrok.

Czytaj też: Kamila Kalińczak ma zostać komentatorką w "Szkle kontaktowym" TVN 24

Jałocha nie może rozmawiać o szczegółach postępowania. Stacja zastrzegła jego niejawność.

Karolina Cicha, radczyni z kancelarii Simply Legal: – Roszczenia ze stosunku pracy to inne roszczenie niż roszczenie o ustalenie istnienia stosunku pracy. O to drugie pozew wnosi się do sądu na podstawie art. 189 k.p.c. [Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny]. Złożenie do sądu pozwu o ustalenie istnienia stosunku pracy nie jest ograniczone terminem – wskazuje Karolina Cicha i dodaje, że jeśli od zakończenia umowy cywilnoprawnej upłyną trzy lata, lub pozytywny dla pracownika wyrok zapadnie po trzech latach od jej ustania, nie można dochodzić już praw majątkowych z tytułu stosunku pracy.

W tej chwili trwają przynajmniej cztery procesy byłych pracowników TVN ze stacją – z zakresu prawa pracy. O uznanie swoich praw walczy m.in. Kamil Różalski, operator zwolniony z TVN po 23 latach pracy.

– Przyczyną mojego zwolnienia, tak samo jak innych osób z grupy sygnalistów, było naruszenie naszej anonimowości po zgłoszeniu nieprawidłowości do Discovery, Inc. – wyjaśnia "Presserwisowi" Kamil Różalski. – Amerykanie przekazali nasze dane do TVN, na co dysponujemy twardymi dowodami. Znam jeszcze przykłady dwóch osób, które tak jak my, zgodnie z procedurą, zgłosiły nieprawidłowości w TVN. Te osoby też zostały wyrzucone z pracy.

Różalski chciał nawet wydać książkę o pracy w TVN, ale zbiórka na Zrzutka.pl na ten cel zakończyła się w maju, kwotą stanowiącą ok. 20 proc. potrzebnej na przygotowanie książki.

Książkę o kulisach pracy w TVN zamierza również opublikować Robert Jałocha.

Czytaj też: Sierpień w telewizji. TVN zwiększył udział w rynku, a Polsat, TVP 1 i TVP 2 go zmniejszyły

(PAR, 04.09.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.