Dział: INTERNET

Dodano: Maj 10, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Sąd zakazał ASZdziennikowi pisać o Jakubie Dymku

Jakub Dymek pozwał Aszdziennik.pl i Pudelek.pl (fot. Krzysztof Żuczkowski/Przegląd)

Serwis satyryczny Aszdziennik.pl został objęty sądowym zakazem pisania na temat publicysty Jakuba Dymka. Środek zapobiegawczy zastosowano w ramach procesu, który przeciwko redakcji wytoczył Dymek. Sprawa dotyczy tekstu opartego na zarzutach serwisu Codziennikfeministyczny.pl., obwiniającego dziennikarza o gwałt.

Pozew przeciwko redakcji Aszdziennik.pl i jej ówczesnemu redaktorowi naczelnemu Rafałowi Madajczakowi publicysta "Gazety Wyborczej" złożył jesienią ub.r. - Decyzja sądu została wydana bodajże w styczniu, ale ze względu na tempo obiegu pism w czasie pandemii zapoznałem się z nią później. Decyzja sprowadza się do zakazu powielania nieprawdziwych informacji na mój temat w Aszdziennik.pl, zwłaszcza z uwzględnieniem sugestii na temat rzekomego stosowania przemocy wobec kobiet. Zabrania również używania mojego wizerunku - mówi "Press" Jakub Dymek. 

Postępowanie dotyczy artykułu "Tu ASZdziennik, ale teraz oddajemy głos kobietom skrzywdzonym przez gwiazdy lewicy", opublikowanego 27 listopada 2017 roku w serwisie satyrycznym Aszdziennik.pl. Powtórzono w nim cytaty z innego tekstu pt. "Papierowi feminiści", który tego samego dnia ukazał się w serwisie Codziennikfeministyczny.pl. Jego autorki oskarżyły Jakuba Dymka i Michała Wybieralskiego z "Gazety Wyborczej" i Wyborcza.pl o gwałt i molestowanie seksualne. W styczniu 2019 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie w tej sprawie, a Agnieszka Ziółkowska, jedna z autorek tekstu w Codziennikfeministyczny.pl, przeprosiła Dymka.

Publicysta tłumaczy,  że "pomówienia są głośne, a linki do nich znikają po cichu". - Poszedłem do sądu nie tylko po to, żeby wygrać. Chcę też pokazać, jak bardzo szkodliwy i niebezpieczny jest ten mechanizm – przede wszystkim dla ludzi, którzy nie mają rozpoznawalnych nazwisk i szans na obronę. Dziś niestety każdy może w ten sposób stać się "sławny na Twitterze", a konsekwencje będą gonić taką osobę latami, jeśli nie do końca życia - dodaje Dymek. Publicysta pozwał także serwis Pudelek.pl, również powielający cytaty z tekstu na Codziennikfeministyczny.pl.

W Aszdziennik.pl tekst o Dymku jest już niedostępny. Właściciel serwisu, Grupa NaTemat, nie odpowiedziała na nasze pytania o komentarz do sprawy. Rafał Madajczak, który jest obecnie dyrektorem kreatywnym Gazeta.pl, mówi lakonicznie: - Nie komentuję sprawy, czekamy na rozstrzygnięcie sądu. Jako pierwszy o sądowym zakazie napisał serwis Wirtualnemedia.pl.

(PTD, 10.05.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.