Dział: RADIO

Dodano: Luty 05, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

PISM wycofał eksperta z audycji Tomasza Piątka tuż przed wejściem na antenę

- Pani Legucka przeprosiła mnie, powiedziała też, że obowiązuje ją dyskrecja co do przyczyn odmowy udziału w audycji - informuje Tomasz Piątek (screen: YouTube.com/Wydawnictwo Arbitror)

Dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych tuż przed audycją Tomasza Piątka w Halo.radiu zabronił wystąpienia w niej analityczce Agnieszce Leguckiej. Wcześniej sam PISM na Twitterze zapowiadał program z udziałem swojej pracowniczki.

Agnieszka Legucka miała pojawić się w audycji Tomasz Piątka w poniedziałek o 20. Czekała na występ przed studiem. - W momencie, kiedy do niego wchodziliśmy, pani Agnieszka Legucka dostała telefon od kogoś z PISM-u i powiedziała, że jednak nie może wystąpić - opowiada "Presserwisowi" Tomasz Piątek o kulisach poniedziałkowej audycji. Wcześniej instytut zapowiedział nawet wydarzenie na Twitterze, ale po wycofaniu Leguckiej wpisy zostały skasowane. - Pani Legucka przeprosiła mnie, powiedziała też, że obowiązuje ją dyskrecja co do przyczyn odmowy udziału w audycji - informuje Piątek.

Press

Instytut zapowiedział audycję na Twitterze, ale po wycofaniu Leguckiej wpisy zostały skasowane (fot. Tomasz Piątek)

W poniedziałek po południu Sławomir Cenckiewicz napisał na Twitterze: "Przyjaciele z @PISM_Poland, Wy naprawdę uważacie Piątka za partnera do dyskusji o Rosji? Rozważycie rosyjską agenturalność Macierewicza, Morawieckiego i Jankego, Dworczyka, Smyrgały i Cenckiewicza? Co za żenada!".

Na ten wpis dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski odpowiedział: "Jakiś błąd naszego systemu obsługi zaproszeń z mediów. Zadziałał z opóźnieniem. Będziemy sprawę wyjaśniać. Błąd został naprawiony".

"Szef państwowego jak by nie było instytutu PISM, finansowanego z publicznych funduszy, tłumaczy się z tego, że zabronił swojej analityczce udziału w audycji" - zauważył na Twitterze Grzegorz Rzeczkowski z "Polityki". "Już sobie wyobrażam, jak zakazuje Pan swojemu pracownikowi wejścia do studia np. p. Hejke w @PR24_pl czy p. Rachonia w @tvp_info tuż przed programem" - dodał. 

Dyrektor PISM wyjaśnił nam, że brak zgody na udział analityczki wynikał z obaw o polityczne uwikłanie pracowniczki instytutu. - Bardzo dbamy o apolityczność i o to, by analitycy nie znajdowali się w sytuacji, w której muszą firmować poglądy czy tezy nieznajdujące pokrycia w badaniach naukowych ani w wiedzy eksperckiej. Pani Agnieszka Legucka jest ekspertką ds. Rosji i o Rosji miał być program. W tym temacie autor programu ma własne teorie. Dbamy o obiektywizm i musimy unikać sytuacji, w których możemy przez kogoś zostać wykorzystani - mówi Dębski. 

Przekonuje, że tak późna decyzja wynikała z reguł wewnątrz instytucji dotyczących zaproszeń do programów. - Mamy taką procedurę, że jeśli nie ma odpowiedzi ze strony dyrekcji, bo na przykład jesteśmy niedostępni, uznaje się zaproszenie za przyjęte - tłumaczy. Dyrektor PISM zapewnia, że przez większość czasu w poniedziałek był offline, ale jak tylko dowiedział się o planowanej obecności Leguckiej w Halo.radiu, przekazał swoją decyzję do instytutu. 

W styczniu gościem audycji Tomasz Piątka była inna pracowniczka PISM Patrycja Sasnal. 

Tomasz Piątek jest dziennikarzem śledczym, m.in. autorem książek: "Macierewicz. Jak to się stało", "Morawiecki i jego tajemnice", a także "Macierewicz i jego tajemnice", w której m.in. opisał powiązania byłego ministra obrony z byłym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa Robertem Luśnią oraz współpracującym z sowieckim i rosyjskim wywiadem wojskowym GRU Siemionem Mogilewiczem.

(MNI, 05.02.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.