Dział: TELEWIZJA

Dodano: Październik 24, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Andrzej Seweryn nie mógł zaprosić szefa Fundacji Batorego do TVP Kultura

Jestem na czarnej liście, ale nie jestem wyjątkiem, ta lista musi być długa – mówi Aleksander Smolar (screen: YouTube/Tomasz Lis)

W jednym z wydań programu "Niedziela z..." na antenie TVP Kultura miało odbyć się spotkanie z Andrzejem Sewerynem i zaproszonymi przez niego gośćmi. Aktor usłyszał jednak, że telewizja nie życzy sobie, by wśród nich znalazł się Aleksander Smolar. I odmówił udziału w programie.

O sprawie w środowym "Poranku Radia Tok FM" opowiedział Marcin Meller, a na Twitterze napisała biorąca udział w audycji Agata Szczęśniak z OKO.press. Andrzej Seweryn został zaproszony do TVP Kultura w związku z ukazaniem się jego autobiografii. Po tym, jak powiedziano mu, że prezes Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar nie będzie mógł wystąpić, aktor odmówił udziału w programie.

Seweryn nie pamięta dokładnie, od kogo usłyszał o zakazie zapraszania Smolara. - Zadzwoniła pani z organizacji czy produkcji – zaznacza w rozmowie z "Presserwisem". Jak dodaje, nie usłyszał nic o ewentualnych zastrzeżeniach co do innych zaproszonych przez niego gości.

Aleksander Smolar podkreśla, że informacja go zaskoczyła. - Nie byłem zapraszany od kilku lat, od czasu "dobrej zmiany", ale nigdy w sposób tak jawny i w przypadku programu, który nie jest polityczny. Traktuję to jako komplement, jeżeli oni uważają mnie za tak poważnego wroga. Jestem na czarnej liście, ale nie jestem wyjątkiem, ta lista musi być długa – mówi "Presserwisowi".

Centrum Informacji TVP w mailu przekazanym "Presserwisowi" napisało, że "w TVP nie funkcjonuje żadna »czarna lista« czy też »lista osób, których nie wolno zapraszać«. Kwestia nagrania programu »Niedziela z…« została wyjaśniona z Panem Sewerynem. Do nagrania dojdzie w najbliższym możliwym terminie, a wszyscy goście Pana Seweryna będą mile widziani".

W zeszłym roku o istnieniu czarnej listy z nazwiskami osób, których nie można zapraszać do TVP, pisał dziennikarz Cezary Łazarewicz. Podobne doświadczenia miał publicysta "Polityki" Daniel Passent, a publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha napisał, że w TVP istnieje "czarna lista dziennikarzy, których się wyrzuca i nie zaprasza".

W sierpniu 2018 roku Rzecznik Praw Obywatelskich spytał prezesa Telewizji Polskiej, czy w TVP istnieje lista osób, których nie można zapraszać. Po pół roku Jacek Kurski odpowiedział, że "zarząd TVP S.A. nie sporządził, nie wdrożył, ani nie polecił sporządzić i wdrożyć jakiejkolwiek »czarnej listy« osób zapraszanych do TVP".

(JSX, 24.10.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.