Temat: na weekend

Dział:

Dodano: Lipiec 26, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Rekord „Avengers" zapowiada dominację Disneya

„Avengers: Koniec gry” są 22. filmem wchodzącym w skład franczyzy Marvel Cinematic Universe (screen: Youtube.com/MarvelPolska)

Amerykańska superprodukcja „Avengers: Koniec gry” zdetronizowała film „Avatar” na szczycie listy najbardziej kasowych hitów wszech czasów. Zdaniem dziennikarza filmowego Krzysztofa Spóra koncern Disney, który jest producentem serii o superbohaterach Marvela, może na lata zdominować i zmonopolizować przemysł rozrywkowy.

Po ostatnim weekendzie „Avengers: Koniec gry” na koncie wpływów miał 2,791 mld dol. i wynik ten może jeszcze poprawić. Taka suma pozwoliła zdetronizować dotychczasowego lidera - „Avatar” w reżyserii Jamesa Camerona 9 lat temu zgarnął 2,789 mld dol. Ostatnia część cyklu „Avengers” trafiła do kin w USA 22 kwietnia. Premiera w Polsce odbyła się trzy dni później. Na kilku rynkach pod koniec czerwca pojawiła się też wersja rozszerzona filmu. Łącznie w Stanach Zjednoczonych produkcja przyniosła 853 mln dol., a w pozostałych krajach 1,9 mld dol. Jedną trzecią tej kwoty stanowią wpływy w Chinach. W Polsce film przyniósł 10,5 mln dol.

10 najbardziej kasowych filmów w historii:

1. Avengers: Koniec gry   - 2,791 mld dol.
2. Avatar - 2,789 mld dol.
3. Titanic - 2,187 mld dol.
4. Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy - 2,068 mld dol.
5. Avengers: Wojna bez granic - 2,048 mld dol.
6. Jurassic World - 1,671 mld dol.
7. The Avengers - 1,518 mld dol.
8. Szybcy i wściekli 7 - 1,516 mld dol.
9. Avengers: Czas Ultrona - 1,405 mld dol.
10. Czarna Pantera - 1,346 mld dol.

Źródło: Boxofficemojo.com

Sukces możliwy dzięki Chinom

Zdaniem dziennikarza filmowego Krzysztofa Spóra kasowy sukces „Avengers: Koniec gry” nie jest niespodzianką. - Takiego wyniku oczekiwano, choć okupiony został on kilkoma marketingowymi sztuczkami i raczej został mocno wymuszony. Mimo wszystko zbliżyć się do 3 miliardów dolarów wpływów z kin całego świata to wielki wyczyn i kolejny dowód na to, jak ważny jest rynek chiński - podkreśla twórca bloga Spór w kinie i były szef redakcji serwisu Stopklatka.pl.

„Avengers: Koniec gry” są 22. filmem wchodzącym w skład franczyzy Marvel Cinematic Universe. Studio Marvel należy do The Walt Disney Company. W miniony weekend na San Diego Comic-Con 2019 Disney przedstawił plany realizacji kolejnych dużych superbohaterskich produkcji kinowych i seriali przeznaczonych do ruszającego jesienią serwisu streamingowego Disney+.

 

"Avatar" może zagrozić "Avengers"

- To ciągle kura znosząca złote jaja, ale do utrzymania zainteresowania widzów potrzebne są kolejne ciekawe propozycje z dobrą obsadą i niebanalnymi historiami. Jednak tak wielkie i drogie filmy jak „Avengers: „Koniec gry” nie będą powstawały zbyt często. Raczej na koniec jakiegoś cyklu, czy na finał wydarzenia - zauważa Krzysztof Spór i dodaje: - Zarobione pieniądze Disney będzie inwestował w serwis Disney+ i tam należy spodziewać się znaczących serialowych produkcji, które będą łączyły się z kinowymi historiami i wzajemnie się napędzały, budując potęgę korporacji. Przy odpowiedniej strategii Disney zdominuje i zmonopolizuje rynek na lata. 

Spór ocenia, że w najbliższych latach jedynym filmem, który może zagrozić kasowemu rekordowi, może być druga część „Avatara”. Produkcja Jamesa Camerona także powstaje w studiu należącym dziś do Disneya. Reżyser obu części "Avatara" pogratulował na Twitterze twórcom "Avengers" pobicia dotychczasowego rekordu kasowego.

(PAZ, 26.07.2019)

Pozostałe tematy weekendowe

Łukasz Lipiński – Czytam, słucham, oglądam
Protest song z brodą
Netflix rzeźbi w Krakowie
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.