Dział: WYWIADY

Dodano: Sierpień 11, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Ewa Usowicz: Newsy na Prawo.pl to magnes dla nowych odbiorców

Ewa Usowicz kierowała zespołem, który pracował nad przygotowaniem serwisu Prawo.pl (fot. Sebastian Małachowski)

Nie uzależniamy istnienia serwisu od wpływów reklamowych. Ma on być przede wszystkim miejscem dla rzetelnych i kompleksowych informacji prawnych - mówi w rozmowie z Press.pl Ewa Usowicz, dyrektor działu serwisów informacyjnych wydawnictwa Wolters Kluwer Polska, które w piątek uruchomiło otwarty serwis informacyjny Prawo.pl.

Skąd pomysł na prawniczy portal informacyjny?

Po prostu Wolters Kluwer postanowiło mieć „wszystko” o prawie. Od lat ma system LEX, czyli gigantyczną bazę m.in. aktów prawnych, komentarzy czy narzędzi. Są tu książki, czasopisma i profesjonalne oprogramowanie. Aktualne informacje też nie pojawiły się od dziś, ale trzeba je było istotnie wzmocnić. Newsy były rozproszone w kilkunastu mniejszych serwisach. Uznaliśmy, że powinny znaleźć się pod jedną, silną domeną Prawo.pl, w nowoczesnym i funkcjonalnym portalu. To domena cudowna w swej prostocie, od lat należała do Wolters Kluwer. 

W efekcie, mogę powiedzieć to z pełną odpowiedzialnością, nie ma w tej chwili na polskim rynku innego wydawcy prawnego, który miałby tak kompleksowy zasób treści prawnych - „całe prawo w jednym miejscu”. 

Prawo.pl to nie tylko portal informacyjny, ale też istotny element innych projektów w firmie, m.in. musi się „widzieć” z systemem Lex. To unikalny koncept biznesowy.

Czytelnicy newsów będą więcej i chętniej, niż czytelnicy porad, kupować produkty wydawnictwa Wolters Kluwer?

Mam nadzieję, bo ciekawe newsy to niewątpliwie silny magnes dla nowych odbiorców, również potencjalnych klientów. Jeśli ktoś jest sędzią, to nie znaczy, że czyta tylko komentarze do ustaw. Jeśli jest doradcą podatkowym, to zapewniam, że widzi też świat poza podatkami. Od lat pracuję z profesjonalistami, m.in. prawnikami, i doskonale wiem, że to ludzie, którzy mają bardzo otwarte głowy, lubią wiedzieć, co się dzieje i co myślą inni. Wcale nie czytają tylko porad przydatnych w pracy. Chętnie sięgają po komentarze, wywiady czy publicystykę. Tyle że to muszą być dobre teksty, pisane w tempo i stale aktualizowane. Tworzone uczciwie, bez „prawo-„ i „lewoskrętów”, oddające głos wszystkim zainteresowanym stronom. Całe życie zajmuję się dziennikarstwem prawnym i włos mi się jeży na głowie, gdy dziennikarz mówi na przykład, że z danym rządem „nie gada”, bo mu politycznie nie po drodze. Patrząc tylko z prawnej perspektywy, każdy rząd tworzy tony przepisów, które przekładają się na niemal każdy aspekt naszego życia. Jak więc można z rządem „nie gadać”?

Warto podkreślić, że Prawo.pl ma być silnym wzmocnieniem oferty Wolters Kluwer Polska. Użytkownicy systemu LEX z tekstów w Prawo.pl mogą przejść od razu do jego zasobów, np. danego przepisu czy komentarza. Będą też zawsze mieć newsy pod ręką - aktualizowane Prawo.pl widoczne na głównym pulpicie systemu LEX.

Z jakimi wyzwaniami musi się liczyć osoba wprowadzająca newsy do tradycyjnych struktur wydawniczych? To na pewno nie tylko walka o newsa, ale też przestawienie zespołu na inny sposób pracy?

Jasne, dziennikarze zawsze walczą o newsy i to jest normalne. Ale my się niczym nie różnimy od innych redakcji. Przecież w większości Prawo.pl tworzą doświadczeni dziennikarze, którzy pracowali wcześniej m.in. w PAP, „Rzeczpospolitej”, „Gazecie Prawnej”, „Gazecie Wyborczej” czy Podatki.biz. Nie widzę żadnej różnicy w dostępie do informacji czy ekspertów.

Pracuję z ludźmi, z których większość od lat specjalizuje się w swoich dziedzinach, mają dobre kontakty i po prostu przyszli do nas do pracy, usiedli i  zaczęli pisać. Natomiast zespół zastany w Wolters Kluwer musiał się nieco przestawić na inny tryb pracy, z pewnością dużo szybszy i bardziej redakcyjny, obejmujący chociażby kolegia czy dyżury.

Na pewno niektóre kwestie trzeba było ujednolicić, chociażby te związane ze stylem pisania, bo każdy przyszedł przecież z innej „parafii”. Każda osoba w zespole musiała się przestawić na wspólne tory. Uważam jednak, że wszelkie niedogodności z tego wynikające rekompensuje dziennikarzom jedna zasadnicza przewaga nad innymi redakcjami prawnymi – niebywały zasięg pisanych przez nich newsów, które są widoczne w systemie LEX mającym aż 420 tysięcy użytkowników.

Warto też pamiętać, że w zespole są nie tylko dziennikarze, ale również specjaliści od SEO, kreacji internetowych czy mediów społecznościowych. Do tego stali współpracownicy, redakcja Lex.pl, która też pisze teksty do Prawo.pl. Udało się stworzyć naprawdę fajny zespół, który nie tylko cenię, ale też, na szczęście, lubię. 

Czy i jak zamierzacie sprzedawać reklamy na Prawo.pl?

Nie uzależniamy istnienia serwisu Prawo.pl od wpływów reklamowych. Jak już mówiłam, serwis ma być przede wszystkim miejscem dla rzetelnych i kompleksowych informacji prawnych. Nie skupiamy się na szukaniu reklamodawców, jeśli reklamy u nas będą, to w bardzo ograniczonym zakresie.

Rozmawiał Paweł Pązik

(PAZ, 11.08.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.