Wydanie: PRESS 06/2010

Czas wizji, czas excela

Decyzje podjęte przez Edipresse Polska w czasie kryzysu dziwiły rynek, lecz dziś oceniane są jako strzał w dziesiątkę

Gdy kilka lat temu w Edipresse Polska dyskutowano o zorganizowaniu balu, ktoś rzucił propozycję: „Zróbmy bal maskowy”. Wtedy do rozmowy włączył się prezes Zbigniew Napierała: „Tylko niech to koniecznie będą maski weneckie, żadne inne”.

– Prezes zawsze miał wizję. Chciał, żeby wszystko było eleganckie w każdym calu, bo dba o jakość – wspomina Agnieszka Cwalina, była dyrektor biura reklamy „Vivy!” i „Urody”. – Teraz zarządzający wydawnictwem doskonale znają rynek, lecz nie mają w sobie aż takiego pierwiastka wizjonerstwa.

W czasach dekoniunktury brak wizji nie jest jednak przeszkodą. Podjęte przez Edipresse w ciągu ostatniego roku decyzje biznesowe najpierw dziwiły rynek, a dziś oceniane są jako strzał w dziesiątkę. Kupno trzech tytułów od Marquard Media Polska, zakup portalu Wizaz.pl, zmiana „Przyjaciółki” z tygodnika na dwutygodnik, a nawet sprzedaż „Przekroju” wyszły wydawnictwu na dobre.

Aneta Wieczerzak- -Krusińska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.