Wydanie: PRESS 02/2010

„Rzeczp” bez precedensu

Poniedziałek 11 stycznia zapisze się w annałach historii prasy. „Rzeczpospolita” zamieściła na pierwszej stronie reklamę, w której po raz pierwszy tak poważnie wykorzystane zostało logo dziennika, jego layout, czołówkowe zdjęcie i teksty z wydania. Layout reklamy wyglądał jak pierwsza strona „Rzeczpospolitej”, z której wypadły niektóre czcionki. Winieta została skrócona do „Rzeczp”, brakowało liter w dwóch głównych tytułach, leadzie czołówkowym i zajawkach. Na dole było ogłoszenie sieci Plus (Polkomtel SA) promujące kampanię „Wielka oszcz”. Właśnie z tym hasłem związane były braki w redakcyjnych tekstach. Na górze strony na czerwonym pasku umieszczono napis „reklama”. Pod fałszywą jedynką dziennika była druga, już prawdziwa – tytuły i leady były pełne, zniknął też pasek oznaczający reklamę. Nie była to jednak nakładka reklamowa, stosowana już wcześniej w kilku tytułach. Reklamowa pierwsza strona była integralną częścią gazety. Biuro reklamy sprzedało także drugą kolumnę, wobec czego czytelnik nie mógł wyrzucić reklamowej strony. Chyba że nie był zainteresowany wiadomościami sportowymi, zamieszczonymi, jak zawsze, na ostatniej stronie dziennika.

Nie wszystko na sprzedaż
Taka forma reklamy w poważnej gazecie jest precedensem. Dotychczas layout i całą zawartość jedynki udostępniło reklamodawcom bezpłatne „Metro” – dla promocji serialu „Londyńczycy” przetłumaczyło ją na angielski, zaś dla telefonii komórkowej Play Fresh – na węgierski, w obu przypadkach logo pozostało nienaruszone. Z nakładek reklamowych na główny grzbiet słyną też inne darmowe tytuły, m.in. „Echo Miasta”. Nigdy dotąd na tak daleką współpracę z reklamodawcą nie zgodził się żaden dziennik opiniotwórczy.
– Dzienniki opiniotwórcze powinny stawiać granice żądaniom reklamodawców. Nie wszystko jest na sprzedaż. „Gazeta Wyborcza” też dostała tę ofertę od Polkomtelu, ale odrzuciliśmy ją. Nie pozwalamy reklamodawcom na ingerowanie w logotyp. Tylko raz do roku, w Dniu Dziecka, okładamy gazetę reklamą Toyoty, naszego kluczowego i długoletniego klienta, w ramach akcji charytatywnej – mówi Iwona Grochowska, dyrektor ds. rozwoju i promocji oferty ogłoszeniowej „Gazety Wyborczej”.
1 czerwca ub.r. „GW” rzeczywiście obłożona była reklamą Toyoty. W zamian latem 98 osieroconych dzieci pojechało na obóz żeglarsko-kajakarski na Pojezierzu Iławskim. Wyjazd opłaciły Agora SA, Toyota Motors Poland i Fundacja Hospicyjna, pomogło też Społeczne Towarzystwo „Hospicjum Cordis” w Mysłowicach. Warto również przypomnieć wspólną akcję społeczną Amnesty International, Saatchi & Saatchi Poland, „Gazety Wyborczej” i „Rzeczpospolitej”, która miała zwrócić uwagę na działalność cenzury na Białorusi, a także zmianę czcionki i logo większości gazet na czcionkę zwaną solidarycą dla uczczenia 20. rocznicy pierwszych wolnych wyborów z 1989 roku. Jednak były to akcje społeczne, za które gazety nie dostały gratyfikacji. Natomiast „Rzeczpospolita” swoje logo sprzedała.

Więcej w lutowym numerze "Press" - kup teraz e-wydanie

 

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.