Wydanie: PRESS 08/2004

Interranking

Internetowy dzień zaczynam od prasówki. Pomocne są tu witryny kiosk.onet.pl i wiadomosci.wp.pl (zakładka prasa), gromadzące wycinki i pełne teksty z kilkudziesięciu tytułów. Pozostał mi jednak sentyment do papieru i tradycyjne wydania ulubionych pism konsumuję w weekend. Być może zmienię przyzwyczajenia po wprowadzeniu elektronicznego papieru (o najbardziej zaawansowanych technologiach można poczytać na eink.com i www.gyricon.com). Możliwość czytania gazet z całego świata w zwijanym w rulon urządzeniu brzmi zachęcająco, a przedsmak globalnego kiosku stanowi np. serwis pressdisplay.com (w tym bezpłatne czołówki dzienników z 50 krajów). By się przekonać, jak będą wyglądały gazety przyszłości, warto zajrzeć do gamestar.pl. Ten magazyn o elektronicznej rozrywce nie poradził sobie na tradycyjnym rynku, ale kontynuuje żywot w nowatorskiej, interaktywnej postaci. Interesujące nie tylko dla fanów gier.
Brakuje mi autorskich i zarazem profesjonalnych treści w polskim Internecie. Próbę taką podjął nieistniejący już portal Ahoj, któremu piór użyczyło kilku dobrych dziennikarzy. Z publikowania wyłącznie lekko zmodyfikowanej papki agencyjnej próbował wyłamać się serwis Wprost Online. Niestety, ostatnio witryna wprost.pl/komentarze zdaje się podupadać. Rodzimy Internet broni się przed łatką odtwórczości tylko dzięki spontanicznemu vox populi. Często tracę rachubę czasu, śledząc dyskusje internautów, np. w serwisie biznes.onet.pl. Polecam je populistycznie nastawionym politykom.
Serwis ekonomiczny Onetu wykorzystuję przez zasiedzenie - jest w nim to, co o rynku finansowym chcę wiedzieć. Świadomie wybrałem zaś sport.interia.pl. Często wśród licznych okienek na ekranie mam otwarte relacje, na żywo dostarczane przez Interię. Na pewno będę stałym bywalcem tego serwisu podczas igrzysk. Jeśli wpadam do Wirtualnej, to zwykle do mp3.wp.pl. To zupełnie inne oblicze muzyki mp3, niż się powszechnie utarło.
Bieżące wiadomości śledzę dzięki technologii RSS. To przełom w dostępie do informacji w sieci - takie internetowe SMS-y. Gdy dzieje się coś ważnego, na ekranie wyskakuje okienko z informacją. Usługę symbolizowaną przez pomarańczową ikonkę z napisem XML można uruchomić m.in. pod adresami: news.bbc.co.uk (odsyłacz RSS version), news.yahoo.com (boks News via RSS) i serwisy.gazeta.pl/rss.
Regularnie zaglądam do serwisu vagla.pl, poruszającego m.in. tematykę ochrony prawa autorskiego w sieci. To jedna z najbardziej profesjonalnych prywatnych witryn, jakie znam. Jest wiele stron udostępniających akty prawne, ale to dobrze, że taką rolę pełni też serwis Sejmu (isip.sejm.gov.pl). Wiele razy nagradzałem go za to klikami.
Gdy chcę się dowiedzieć czegoś związanego z hobby - najnowszą techniką - omijam witryny z końcówką .pl. Są strasznie spóźnione. W „ulubionych” mam m.in. amerykańską stronę xbitlabs.com, prowadzoną głównie przez Rosjan. Znają się na rzeczy. Kilka razy w tygodniu bywam na news.com. Tylu technowieści nie ma w żadnym innym zakamarku sieci. Przeglądam też popsci.com i wired.com, gdyż ich drukowane pierwowzory docierają do polskich kiosków z dużym poślizgiem i są niewytłumaczalnie drogie. Jedynym rodzynkiem znad Wisły w tym gronie jest witryna 4press.pl, którą nazywam gadżetową agencją prasową (bywam też w wielotematycznych agencjach media.netpr.pl i prnewswire.com).
Nie wciągnął mnie nurt aukcji online, ale zaglądam do epinions.com porównującego ceny z setek wirtualnych sklepów. Jest to dość frustrujące. Na przykład projektory - niezbędny element kina domowego - są za oceanem prawie trzy razy tańsze niż u nas.
Pożeraczem czasu jest www.nasa.gov - nie tylko w zakresie eksploracji Marsa. Szkoda, że serwisy www.kbn.gov.pl czy www.pan.pl nie chcą się zniżyć do popularyzacji nauki i ograniczają się do krótkich wiadomości czy spisów nazwisk.
Praktyczne oblicze Internetu to slowniki.onet.pl i polszczyzna.pwn.pl z poradnią językową, zasadami pisowni i interpunkcji. W tym elitarnym towarzystwie są też witryny pl.wikipedia.org, czyli encyklopedia rozwijana siłami własnymi internautów, oraz serwis tucows.pl, w którym można znaleźć różne potrzebne programy (często bezpłatne dla prywatnych użytkowników). Dość niepozorny serwis www.twojemiasto.pl skrywa rewelacyjny, interaktywny plan Warszawy. Można precyzyjnie wyszukać konkretne adresy, z lokalizacją danego budynku włącznie.
Wieczorami bywam pod adresami... everythinggirl.com i www.littlerobots.com. To ulubione witryny mojej czteroletniej córki. Stoją za nimi koncerny zabawkarskie, ale obie mają wiele walorów edukacyjnych. Często z córką wstukujemy też w przeglądarkę adres kolorowestrony.pl. Ten wirtualny plac zabaw wykorzystuje ciągle dość mało popularną w cyberprzestrzeni trójwymiarową grafikę.
Najwięcej czasu poświęcam macierzystemu serwisowi rp.pl. Jednak nie trochę anachronicznej witrynie widocznej pod tym adresem, ale jej przyszłej wersji. [email protected] Autor jest kierownikiem redakcji Rzeczpospolita On Line

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.