Dorn chce zróżnicować prawa dziennikarzy do poruszania się po Sejmie
Marszałek Sejmu Ludwik Dorn zapowiada, że chce podzielić Sejm na strefy zróżnicowanego dostępu dla dziennikarzy. Chce wyróżnienia "elity" dziennikarskiej, która miałaby najszersze uprawnienia w poruszaniu się po gmachu parlamentu.
Dorn zastrzega, że nie chce sam decydować, kto miałby należeć do jakiej grupy. Zapowiada konsultacje ze środowiskami dziennikarskimi. - Chciałbym, aby istniało pewne quasi-korporacyjne przedstawicielstwo dziennikarzy. Tych, o których wiem, że od lat poświęcają się dziennikarstwu politycznemu, przede wszystkim parlamentarnemu - powiedział Dorn w poniedziałek dziennikarzom w Sejmie. Ograniczenie liczby dziennikarzy w Sejmie i podział ich na grupy zapowiedział Dorn w rozmowie opublikowanej w poniedziałkowym tygodniku "Wprost". Jak mówił, chodzi o podział "taki jak w Rzymie: patrycjusze, ekwici i plebejusze". Dodał, że każdy dziennikarz miałby prawo do "konstytucyjnego minimum", czyli dostępu do galerii prasowej. W poniedziałek w Sejmie Dorn wyjaśniał, że chodzi mu z jednej o zapewnienie "elementarnego porządku w Sejmie, brzydko mówiąc - przepustowości głównych ciągów komunikacyjnych", a z drugiej o to, by dziennikarzom "raczej ułatwiać niż utrudniać pracę". Podkreślił, że w Sejmie akredytowana jest bardzo liczna grupa 1300 dziennikarzy "mocno zróżnicowana pod względem wiedzy, kompetencji i profesjonalizmu". Marszałek zapowiedział, że o swoich pomysłach chce rozmawiać z dziennikarzami. - Jedno jest pewne - tak jak jest dotąd - nie będzie - zapowiedział.(PAP, KRP, 07.05.2007)










