Rada programowa TVP chce cofnięcia decyzji o ograniczeniu współpracy z przewodniczącą
Skierowanie pisma do władz TVP członkowie rady programowej podjęli jednogłośnie (fot. Arsen Petrovych/TVP)
Rada programowa Telewizji Polskiej jednogłośnie zaapelowała do władz TVP o wycofanie się z decyzji o ograniczeniu współpracy z przewodniczącą Barbarą Bilińską.
Przed miesiącem TVP oświadczyła, że ogranicza współpracę z przewodniczącą tylko do formy pisemnej. Jak tłumaczono, powodem tej decyzji są działania Barbary Bilińskiej – według spółki – wykraczające poza ustawowe kompetencje tego organu działania przewodniczącej. "Odnoszę wrażenie, że legendy o moich osobistych ambicjach to nieudolna próba obrony niekompetentnych działań TVP" – odpowiadała Bilińska.
Podczas środowego posiedzenia rady programowej jej członkowie jednogłośnie poparli skierowanie do likwidatora TVP Daniela Gorgosza i dyrektora generalnego Tomasza Syguta pisma, w którym rada zwraca się do władz telewizji o wycofanie się z tej decyzji.
"Po podjęciu tej decyzji pracownicy TVP S.A. odpowiedzialni za program przestali uczestniczyć w posiedzeniach Rady Programowej. Przypominamy, że Rada Programowa jest ustawowym organem Spółki, którego zasady działania i kompetencje są określone w art. 28a ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji, z czego wynika obowiązek współpracy władz Spółki z Radą" – czytamy w piśmie.
- Zaledwie kilka minut po przyjęciu przez radę apelu do władz TVP o to, aby w posiedzeniach uczestniczyli pracownicy odpowiedzialni za program, pani przewodnicząca nie chciała się zgodzić na zaproszenie do udziału w dalszej cześci posiedzenia zastępcy dyrektora programowego Marka Zająca, odpowiedzialnego za decyzję o emisji filmu "Wśród sąsiadów" - relacjonuje Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP. - I przez kolejną godzinę odmawiała nawet poddania pod głosowanie wniosku o zaproszenie dyrektora Zająca. Wreszcie pod presją części członków takie głosowanie się odbyło i mimo, że pani przewodnicząca - wraz z członkami rady związanymi z PiS - wniosku nie poparła, został on przyjęty większością głosów, a dyrektor został zaproszony i natychmiast przyszedł na posiedzenie - opowiada Luft i komentuje: - Była to sytuacja kuriozalna i szczerze mówiąc, gdybym wiedział, że chwile później przewodnicząca będzie starała się zablokować obecność na posiedzeniu dyrektora odpowiedzialnego za film "Wśród sąsiadów", to bym za przyjęciem tego apelu nie glosował.
Barbara Bilińska odpowiada: - Nasza uchwała nie trafiła jeszcze do władz TVP, a pan Luft wezwał na posiedzenie dyrektora. Problem w tym, że nie umiał on odpowiedzieć na pytania i glosowanie w sprawie filmu przełożono na 27 stycznia. Pan Luft musi zdecydować, czy jest konsultantem mającym, jak widać, dyrektorów TVP na telefon, czy członkiem rady programowej, która ma za zadanie oceniać TVP.
Rada programowa to ciało doradcze. Liczy 15 członków: 10 członków wskazują ugrupowania parlamentarne, pięciu wybiera Rada Mediów Narodowych spośród propozycji nadesłanych przez organizacje działające w sferze mediów i kultury.
(KOZ, 11.12.2025)










