Dział: TELEWIZJA

Dodano: Październik 31, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

MKiDN: media publiczne pozostaną w likwidacji

Ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska zaprezentowała założenia nowej ustawy medialnej (fot. Tomasz Gzell/PAP)

Odpolitycznienie mediów publicznych poprzez wyłanianie ich władz w drodze transparentnych konkursów, reformę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego zapowiedziała podczas czwartkowej konferencji prasowej ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska.

Szefowie resortu kultury Marta Cienkowska i jej zastępca Maciej Wróbel przedstawili wczoraj dziennikarzom projekt ustawy medialnej.

– Każdy kandydat i kandydatka, która będzie wybierana do zarządów, rad nadzorczych i programowych mediów publicznych, a także Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, musi spełniać wymogi apolityczności oraz eksperckości – mówiła podczas prezentacji  ministra kultury.

Marta Cienkowska zaznaczyła, że apolityczność to brak przynależności do partii politycznej przez 5 lat wstecz od momentu kandydowania, brak pełnienia funkcji w partii politycznej, a także kandydowania w wyborach powszechnych przez przynajmniej 10 lat. Natomiast eksperckość ma być oceniana na podstawie wiedzy i doświadczenia w zakresie środków masowego przekazu kultury i mediów, co najmniej pięcioletniego doświadczenia w zakresie tworzenia lub stosowania prawa dotyczącego mediów lub kultury, pracy w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub wydawcą prasy. – Te wymogi będą dotyczyć wszystkich kandydatów do zarządów spółek, rad programowych, rady nadzorczych, KRRiT. Każdy z tych procesów będzie w pełni jawny – zapowiedziała Cienkowska.

Zaprezentowany przez ministerstwo projekt ustawy medialnej zakłada likwidację Rady Mediów Narodowych (RMN) i przywrócenie kompetencji wyboru władz publicznych spółek medialnych Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Po reformie KRRiT ma się składać z dziewięciorga członków powoływanych na sześć lat i – zgodnie z zasadą rotacyjności – co dwa lata następować będzie wymiana jednej trzeciej składu. Czterech członków miałby wybierać Sejm, dwóch – Senat, a trzech – prezydent. Ta zasada ma uniemożliwić jednemu środowisku politycznemu uzależnienie KRRiT. Kadencja obecnej KRRiT miałaby wygasnąć.

Zaprezentowany projekt ustawy zakłada także likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego, bo nie można go skutecznie egzekwować. Według zaprezentowanego projektu media publiczne miałyby być finansowane z budżetu państwa stałą kwotą 2,5 mld zł rocznie.

Ministra Cienkowska zapowiada, że teraz projekt zostanie poddany konsultacjom społecznym, a do Sejmu ma trafić na początku 2026 roku. Pytana przez dziennikarzy o termin ewentualnego cofnięcia likwidacji mediów publicznych powiedziała, że tylko ustawa medialna może zmienić tę sytuację. – Nie cofniemy likwidacji mediów publicznych teraz, to jest jasna deklaracja – oświadczyła Cienkowska.

– Ministerstwo kultury po raz kolejny zaprezentowało założenia, a nie gotowy projekt nowej ustawy medialnej w formie kompletnego dokumentu – zauważa Juliusz Braun, prezes TVP w latach 2011–2015, przewodniczący KRRiT w latach 1999–2003. – Bodaj jedyną zmianą wobec wcześniej formułowanych przez stroną rządową jest zmiana sposobu finasowania mediów publicznych. Wydaje się być słuszna, bo uzależnienie dotacji od PKB nie byłoby dobre. PKB rośnie, ale to nie oznacza automatycznej poprawy kondycji finansów publicznych. Jednak fundamentalną kwestią jest określenie zadań i zakresu działania mediów publicznych, oferty programowej, a dopiero następnie dopasowanie konkretnej kwoty wsparcia z budżetu państwa. Niestety, tę kwestię resort kultury całkiem pominął – dodaje Braun.

Zauważa, że projekt nie odnosi się również do kwestii dotyczącej reklamy w mediach publicznych. – Prywatni nadawcy słusznie pokreślą, że potężny zastrzyk dla mediów publicznych z budżetu państwa narusza zasadę równego traktowania podmiotów gospodarczych i uczciwej konkurencji. To kluczowa sprawa, którą powinna rozstrzygnąć nowa ustawa medialna – uważa Juliusz Braun.

– Po dwóch latach od przejęcia władzy strona rządowa wciąż nie przedstawiła kompletnego projektu ustawy medialnej – mówi Robert Kwiatkowski z Rady Mediów Narodowych, były prezes TVP. – Kierownictwo resortu kultury powtórzyło jedynie od miesięcy formułowane pomysły. Była to próba przykrycia sprawy listu pracowników regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, którzy zaapelowali do Donalda Tuska o zniesienie stanu likwidacji, a nie konferencja o jakiejkolwiek merytorycznej treści – dodaje.

Jak informowaliśmy, 27 października pracownicy regionalnych rozgłośni publicznych skierowali do Donalda Tuska list otwarty podpisany przez 564 pracowników z 12 rozgłośni, w którym zaapelowali o zniesienie stanu likwidacji mediów publicznych.

– Strona rządowa zorientowała się, że permanentny stan likwidacji spółek medialnych zaczyna być dokuczliwy dla coraz szerszego grona osób spoza polityki – zauważa Robert Kwiatkowski. Dostrzega jednak, że uzależnianie cofnięcia likwidacji mediów publicznych od wejścia w życie ustawy medialnej jest de facto zapowiedzią utrzymywania tego stanu w przyszłości.

– Jest wysoce mało prawdopodobne, by Karol Nawrocki podpisał ustawę medialną, której skutkiem jest wygaszenie obecnej KRRiT, w której większość mają nominaci PiS. Dziś można powiedzieć, że po dwóch latach rządów koalicja rządząca nie zrobiła absolutnie nic, aby zreformować media publiczne – podsumowuje Kwiatkowski.

(JF, 31.10.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.