Trump pozywa Murdocha za artykuł w "Wall Street Journal" i żąda 10 mld dol.

21.07.2025, 07:23

Telewizja CNN oceniła pozew jako "nadzwyczajną eskalację" kampanii prezydenta przeciwko mediom (fot. Will Oliver/PAP/EPA)

Donald Trump wniósł pozew przeciwko Rupertowi Murdochowi, wydawcy "Wall Street Journal", i domaga się 10 mld dol. z tytułu zniesławienia. Powodem jest artykuł, w którym wspomina się o liście napisanym w 2003 roku (na długo, zanim Trump został prezydentem) do finansisty Jeffreya Epsteina z okazji jego 50. urodzin.

W liście miało być sporo odniesień seksualnych. Epstein był oskarżony m.in. o to, że oferował usługi seksualne nieletnich wpływowym i bogatym Amerykanom. Według amerykańskich mediów, Trump miał być uczestnikiem takich spotkań, jednak zawsze temu zaprzeczał.

"WSJ": "Będziemy stanowczo się bronić"

Epstein zmarł w nowojorskim więzieniu w 2019 roku, oczekując na proces o handel ludźmi.

Czytaj też: Trump żąda zwolnienia dziennikarki CNN, która podważyła jego informacje o bombardowaniu w Iranie

Telewizja CNN oceniła pozew jako "nadzwyczajną eskalację" kampanii prezydenta przeciwko mediom. Pełnomocnik Trumpa oskarżył "Wall Street Journal" o "rażące uchybienia w zakresie etyki dziennikarskiej i standardów rzetelnego relacjonowania".

"Mamy pełne zaufanie do rzetelności naszych doniesień. Będziemy stanowczo bronić się przed wszelkimi oskarżeniami" – oświadczył rzecznik Dow Jones, spółki macierzystej nowojorskiego dziennika. Autorami artykułu są Khadeeja Safdar i Joe Palazzolo.

Napięte relacje Trumpa z Murdochem

Relacjonując przebieg wydarzeń, CNN przypomina, że Rupert Murdoch oprócz "WSJ" jest też właścicielem m.in. telewizji informacyjnej Fox News, przychylnej Trumpowi. W stacji zatrudniona jest synowa prezydenta – Lara. Jednak mimo to relacje Trumpa z Murdochem od dawna są mocno napięte.

Czytaj też: Trump Media uruchamia globalną platformę streamingową Truth+

To drugi tak poważny pozew Donalda Trumpa wobec amerykańskich mediów. Wcześniej żądał od koncernu Paramount 20 mld dol. odszkodowania za nierzetelności, jakich dopatrzył się podczas wywiadu Kamali Harris dla CBS News przed wyborami prezydenckimi.

Po kilkumiesięcznych negocjacjach skończyło się ugodą, w wyniku której koncern medialny ma wypłacić prezydentowi 10 mln dol.