Barbara Bilińska przewodniczącą rady programowej TVP
Na Barbarę Bilińską zagłosowało 11 z 14 obecnych członków rady programowej (fot. Karol Piechocki/archiwum Press)
Barbara Bilińska została przewodniczącą rady programowej Telewizji Polskiej - dowiedział się "Presserwis".
W czwartek odbyło się pierwsze posiedzenie rady nowej kadencji. Na Barbarę Bilińską zagłosowało 11 z 14 obecnych członków. Jej kontrkandydatem był Janusz Daszczyński, który uzyskał trzy głosy.
– Dziękuję osobom, które na mnie głosowały, i chcę je zapewnić, że leży mi na sercu budowa mediów misyjnych, pluralistycznych, z udziałem ośrodków regionalnych. Zostałam wybrana do rady programowej z rekomendacji NGOsów, a nie którejś z partii politycznej – mówi Barbara Bilińska. – To, że TVP ma 16 ośrodków regionalnych, jest unikalną przewagą konkurencyjną na rynku, którą w sposób należyty trzeba wykorzystać. Zależy mi na eksponowaniu wydarzeń kulturalnych w telewizji publicznej. TVP powinna też wspierać budowanie społeczeństwa obywatelskiego, zaczynając od samorządu – opowiada Bilińska i dodaje: – Liczę na owocną współpracę z obecnymi władzami telewizji, z likwidatorem i ekipą zajmującymi się sprawami programowymi.
Barbara Bilińska w przeszłości była m.in. dyrektorką programową Telewizji WP, dyrektorką biura handlu TVP, szefową kanałów Discovery Networks na Europę Środkową oraz wicedyrektorką TVP 2.
Wiceprzewodniczącymi rady programowej TVP zostali Wanda Nadobnik (wiceprezeska Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich) i Robert Walenciak (zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Przegląd").
Krzysztof Luft, członek rady programowej TVP, komentuje: - Działacze PL2050, Lewicy i PSL, wspólnie z przedstawicielami PiS wybrali prezydium Rady Programowej TVP. Do budowania lepszej telewizji publicznej wybrali współpracę z tymi, którzy wspierali telewizję Kurskiego, a nie z tymi, którzy z tą patologią, w tym trudnym czasie walczyli. Zgłoszone przez mnie kandydatury Janusza Daszczyńskiego i Jarosława Szczepańskiego zostały odrzucone, a nowe prezydium, koleżanki i koledzy związani z PL2050, Lewicą i PSL wybrali wspólnie z członkami Rady związanymi z PiS. Teraz wspólnie z tymi, którzy w poprzedniej kadencji Rady przeciwstawiali się jakiejkolwiek rozmowie o nagonce na Magdalenę Filiks, o "fur Deutshland", o transmitowaniu wyłącznie wystąpień polityków PiS i o wielu podobnych patologiach, będą rozliczać to, co obecna TVP robi dziś, w skrajnie trudnych warunkach finansowych.
(KOZ, 10.07.2025)










