Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 20, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W kontroli Krajowego Instytutu Mediów uczestniczy osoba typowana na jego szefową

Kontrolę w Krajowym Instytucie Mediów przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli. Dotychczas nie poinformowano o jej wynikach (screen: Kim.gov.pl)

W Krajowym Instytucie Mediów trwają czynności kontrolne prowadzone przez przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Do ich przeprowadzenia przewodniczący KRRiT Maciej Świrski oddelegował m.in. Katarzynę Kosakowską, która – według nieoficjalnych informacji – może stanąć na czele tego instytutu.

Dotychczasowy dyrektor Krajowego Instytutu Mediów Mirosław Kalinowski rezygnację z funkcji złożył 11 stycznia. Szefem instytutu był od powołania KIM przez ówczesnego szefa KRRiT Witolda Kołodziejskiego pod koniec 2020 roku.

Rzetelność i obiektywizm pod znakiem zapytania

W połowie stycznia KRRiT informowała, że na razie pracami instytutu kieruje przewodniczący Rady.

Czytaj też: Prezes TVP chce, aby w TVP 1 i TVP 2 były wyłącznie polskie seriale

Tę informację na swoim profilu na LinkedIn skomentował Juliusz Braun, były przewodniczący KRRiT. "Przejęcie przez przewodniczącego KRRiT bezpośredniego kierowania instytutem stawia pod znakiem zapytania rzetelność i obiektywizm tej instytucji, której badania mogą być wykorzystywane w celach politycznych, także powiązanych z kampanią wyborczą. To tak jakby rzecznik rządu został szefem CBOS" – napisał Braun.

– Do momentu wyłonienia nowego dyrektora prace Instytutu nadzoruje przewodniczący KRRiT – przekazała nam w piątek Teresa Brykczyńska, rzeczniczka Krajowej Rady.

Z naszych informacji wynika, że do KIM oddelegowano Katarzynę Kosakowską, ekspertkę w biurze KRRiT, która pracuje tam od zeszłego roku, gdy zmienił się skład Rady. Z naszych ustaleń wynika, że w systemie KRRiT oznaczono ją już jako pełniącą obowiązki dyrektorki Krajowego Instytutu Mediów. Ani rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska, ani biuro prasowe KIM nie odpowiedziały w czwartek na pytanie, czy Kosakowska została p.o. dyrektorką Krajowego Instytutu Mediów.

Kontrowersje wokół KIM

Sama Kosakowska przekazała nam tylko: – Jestem w gronie osób, które zostały oddelegowane przez przewodniczącego KRRiT do rozmaitych czynności kontrolnych w strukturze KIM. Są one niezbędne, by możliwie szybko wrócić do realizacji zadań przez KIM po rezygnacji dotychczasowego dyrektora Krajowego Instytutu Mediów, pana Mirosława Kalinowskiego.

Czytaj też: W PAP wybrano radę pracowników na kolejną kadencję

Krajowy Instytut Mediów na początku 2022 roku podpisał wartą ponad 23 mln zł umowę z szerzej nieznaną firmą Alternatywa Polska na realizację badania słuchalności. Firma nie została jednak wyłoniona w trybie zamówień publicznych. Według Urzędu Zamówień Publicznych mogło dojść do naruszenia przepisów przy jej wyborze. Ponadto pierwsza fala badania oglądalności prywatnych stacji lokalnych, prowadzona przez Krajowy Instytut Mediów, została skrytykowana przez uczestników rynku. Nadawcy lokalni zwracali uwagę, że badanie zawiera błędy i faworyzuje kanały np. ze słowem "regionalna" w nazwie.

Kontrolę w Krajowym Instytucie Mediów przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli. Dotychczas nie poinformowano o jej wynikach.

Krajowy Instytut Mediów jest odpowiedzialny za stworzenie jednoźródłowego badania mediów.

Czytaj też: Canal+ Polska zainteresowany inwestycją w Kanał Sportowy

(MNIE, 20.01.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.