Dział: PRASA

Dodano: Maj 24, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Nowe lokalne serwisy przerosły oczekiwania "GW". Dziennikarze lokalni zdziwieni

Serwis lokalny "GW" w Zakopanem pisał o pracy juhasów oraz przemocy domowej (screen Zakopane.wyborcza.pl)

Zdaniem części dziennikarzy lokalnych nowe serwisy "Gazety Wyborczej" w Zakopanem i Wałbrzychu dotykają głównie tematyki interesującej dla ogólnopolskiego, a nie miejscowego czytelnika. - Nie jest to serwis lokalny, ale pisany z perspektywy Warszawy - mówi "Pressowi" Jerzy Jurecki, wydawca "Tygodnika Podhalańskiego".

Od 19 maja w internecie dostępne jest lokalne wydanie "GW" w Zakopanem. To drugi uruchomiony w ostatnich tygodniach (po Wałbrzychu, 7 kwietnia) lokalny serwis "Wyborczej". Dziennik, należący do Grupy Agora, planuje kolejne oddziały w następnych miastach. 2 czerwca otwarty zostanie serwis "GW" w Koszalinie.

Tematyka podejmowana przez już otwarte nowe wydania dziennika jest jednak krytykowana przez część dziennikarzy lokalnych. - Trochę za wcześnie, żeby oceniać, ale sądząc po tematyce, nie jest to serwis lokalny, ale pisany z perspektywy Warszawy - mówi "Pressowi" Jerzy Jurecki, wydawca "Tygodnika Podhalańskiego". W pierwszych dniach zakopiańskiego serwisu "GW" opublikowano teksty m.in. o przemocy domowej wśród mieszkańców Podhala, tatrzańskich atrakcjach i wysokich czynszach na zakopiańskich Krupówkach. - To bardziej treści publicystyczne, a nie newsowe, ale może z dobrymi tytułami będą się sprzedawać w internecie - ocenia Jurecki.

Wydawca "Tygodnika Podhalańskiego" nie jest osamotniony w tej opinii. - Dobór tematów rzeczywiście mnie zaskoczył. Problemy znane nawet nie od tygodni czy miesięcy, ale od lat i opisane z punktu widzenia raczej osoby z zewnątrz, która zagląda w te strony tylko na parę dni wolnych od pracy. Takie spojrzenie niesie za sobą ryzyko zbyt łatwego ulegania stereotypom - mówi "Pressowi" anonimowo dziennikarz z Podhala pracujący dla ogólnopolskiej redakcji.

Krytycznie do treści zakopiańskiego serwisu "GW" odniósł się też na Twitterze Witold Głowacki, dziennikarz "Polska Metropolia Warszawska": "Przez pierwsze 24h od tego sentymentalnego powrotu, nowa sekcja "GW" zdążyła już opisać góralską przemoc domową, potoki nieczystości w górskich strumieniach, upadek stylu zakopiańskiego i młodych górali, którzy gardzą zawodem juhasa".

Z rezerwą, tym razem do wałbrzyskiego serwisu "Wyborczej", podchodzi redaktor naczelny Dziennik.walbrzych.pl Jacek Zych. - Szału nie ma. Treść nie jest stricte newsowa, a jeśli już to w formie publicystycznej. Na początku pojawiały się tzw. trupy z szafy, czyli tematy znane od dłuższego czasu, które są swoistymi evergreenami. One zajmują lokalną społeczność mniej niż bieżące utrudnienia w ruchu czy szeroko rozumiana kronika policyjna - mówi "Pressowi".

O komentarz do tych głosów zapytaliśmy Mikołaja Chrzana, odpowiedzialnego za lokalne wydania zastępcy redaktora naczelnego "GW". - Mamy w planach podejmowanie tematów pomijanych, przemilczanych, trudnych z punktu widzenia lokalnych społeczności. Takim tematem jest między innymi przemoc wobec kobiet, którą zajęliśmy się w pierwszych dniach funkcjonowania naszego zakopiańskiego serwisu - mówi "Presserwisowi". Tłumaczy, że "GW" w wydaniach lokalnych stawia na "miks informacji stricte lokalnych oraz tych atrakcyjnych dla czytelników z całej Polski. To powinno być zupełnie zrozumiałe. Nasze teksty publikujemy w serwisach lokalnych, a wybrane na stronie głównej Wyborcza.pl" - stwierdza Chrzan.

Zapytany o liczbę nowych subskrypcji cyfrowych "GW" w Wałbrzychu po uruchomieniu serwisu lokalnego nie podał liczb, ale wyniki "przerosły oczekiwania". Według raportu finansowego Agory za pierwszy kwartał tego roku w marcu liczba subskrypcji cyfrowych "Wyborczej" wyniosła ogółem 258 tys.

(PTD, 24.05.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.