Dział: PRASA

Dodano: Grudzień 31, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Dziennikarz skazany za przesłanie pytań do spółki skarbu państwa

Decyzja sądu może zniechęcić dziennikarzy do zadawania niewygodnych pytań (fot. Tingey Injury Law Firm/Unsplash.com)

Były już dziennikarz Rafał Remont został skazany prawomocnym wyrokiem za to, że wysłał mailem pytania do biura prasowego PGE, w których miał pomówić burmistrza Gryfina Mieczysława Sawaryna - podała "Gazeta Wyborcza". Sprawą ma się zająć Rzecznik Praw Obywatelskich.

W lutym 2017 roku Rafał Remont jako dziennikarz serwisu Obserwator Nadodrzański wysłał do biura prasowego PGE pytania dotyczące działalności burmistrza Gryfina Mieczysława Sawaryna, byłego działacza PiS, a jednocześnie członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Energetycznej. Remont tłumaczył "Wyborczej", że “sprawdzał ewentualny konflikt interesów, bo burmistrz jest jednocześnie członkiem rady nadzorczej PGE, a Gryfino ze spółką PGE prowadzi różne rozliczenia”. Jednak burmistrz Gryfina Mieczysław Sawaryn uznał, że zawarte w pytaniach sformułowania są nieprawdziwe, zniesławiają go i pomawiają, dlatego pozwał dziennikarza.

“Gazeta Wyborcza” pisze, że 7 grudnia 2020 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie stwierdził, iż pytania wysłane przez dziennikarza pomówiły Sawaryna i mogły narazić na utratę zaufania publicznego potrzebnego do sprawowania funkcji członka rady nadzorczej. Chodziło dokładnie o zawarte w pytaniach dwa zdania twierdzące: "Od dawna w Gryfinie burmistrzowi zarzuca się działanie na szkodę gminy w związku z porozumieniami podatkowymi pomiędzy spółką a gminą" oraz "burmistrz odstąpił od roszczeń związanych z odszkodowaniem za nieterminowe położenie ciepłociągu w ulicy Łużyckiej w Gryfinie. Tym samym naraził gminę na straty finansowe".

W obu pytaniach chodziło o relacje gminy ze spółką PGE i za to Rafał Remont musi Mieczysława Sawaryna przeprosić w liście, w którym ma napisać, że w pytaniach adresowanych do biura prasowego PGE "zamieścił nieprawdziwe informacje, które mogły narazić na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania funkcji członka rady nadzorczej". Wyrok jest prawomocny.

“Ten wyrok to absurd. Zaszczuje »małych« dziennikarzy z lokalnych mediów. Będą bali się zadawać pytania w obawie, że mogą zostać pozwani, że nie będzie ich stać na obronę” - mówi “Gazecie Wyborczej” Rafał Remont. Dodaje, że m.in przez tę sprawę w 2017 roku zrezygnował z wykonywania zawodu dziennikarza.

Rafał Remont zdecydował, że poprosi o interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich, który ma przeanalizować, czy jest podstawa do wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego. W tej sytuacji kasację może wnieść tylko RPO lub prokurator generalny.

(BAE, 31.12.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.