Dział: TELEWIZJA

Dodano: Sierpień 24, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Białoruską telewizję opuszczają kolejni dziennikarze

Demonstranci reagowali gwizdami na apele milicji o rozejście się (screen: YouTube/The Telegraph)

W Mińsku w niedzielę na placu Niepodległości odbył się protest pod hasłem Marsz Nowej Białorusi. Był relacjonowany na żywo przez niezależne media. Z państwowej telewizji odchodzą kolejni dziennikarze. Łukaszenka zakazał radiowej transmisji niedzielnej mszy.

Aleksandr Łukaszenka zakazał transmisji z katedry Najświętszej Marii Panny w Mińsku. Jak przekazał na Twitterze dziennikarz Andrzej Poczobut, mieszkający na Białorusi, dzień wcześniej prezydent potępił wszystkie wyznania za zaangażowanie polityczne. Przeciwko niemożności przekazywania prawdziwych informacji protestują kolejni dziennikarze Biełteleradiokampanii.

W niedzielę m.in. serwis Radia Swoboda prowadził transmisję z demonstracji w Mińsku. Milicja wielokrotnie wzywała uczestników do rozejścia, tłumacząc, że akcja jest nielegalna, jednak tłum reagował na te apele gwizdami.

Andrzej Poczobut pisze też o tym, że z pracy w telewizji państwowej zwolnił się jeden z bardziej znanych prezenterów Dzmitry Siemczanka. - "Jak mogę mówić o protestujących narkomanach, kiedy w więziennych samochodach brutalnie gwałcone są dziewczyny i obrażenia nie pozwolą im urodzić" - miał powiedzieć prezenter.

Jak podaje z kolei Biełsat, o odejściu poinformowały też prowadzące program “Dzień w wielkim mieście” Wolha Płotnikowa, Ina Juhawa i Wolha Saroka. Zwolniła się też wydawczyni programu Alaksandra Sniehina. Dziennikarki nie wytłumaczyły konkretnie, czym motywowane są ich decyzje.

Ze sportowego kanału Białoruś 5 zwolniło się czterech dziennikarzy. Ogółem z pracy zrezygnowało bądź zostało zwolnionych co najmniej kilkunastu pracowników państwowej telewizji: kanałów Białoruś oraz ONT i STV, a także państwowej agencji BiełTA. Wśród nich są także znani prowadzący. Miejsca strajkujących i odchodzących zajmują pracownicy rosyjskiej telewizji RT.

W sobotę media informowały, że na Białorusi zostało zablokowanych ponad 70 stron internetowych. Wśród nich portale opozycyjne - Radio Swoboda, telewizja Biełsat i Euroradio. Nie działały też strona Wiasny i niezależnego Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Zostały zablokowane na mocy decyzji ministerstwa informacji. Następnego dnia duża ich część jednak znowu działała.

(MAC, 24.08.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.