TV Republika próbuje zarabiać  |  FoodCare przegląda rynek  |  Oglądalność programu Marka Czyża w TVP Info  |  Wydawcy gazet lokalnych protestują przeciwko Świrskiemu  |  Zoom TV bliski progu rentowności  |  Była szefowa radiowej Czwórki  |  Branża czytelnicza czeka na ruch nowych władz  |  Dalsze rozstania z "Gazetą Wyborczą"  |  TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami  |  Tele 5 wprowadza program popularnonaukowy  |  Polsat Box Go przyspiesza premierę  |  Nagroda Specjalna Press Club Polska  |  Polacy wolą kupować książki i gazety za pomocą kart  |  GPD Health  |  NAV agency rozpoczyna  |  Przejście z Deloitte do Walk  |  Wieloletni redaktor AP zginął w wypadku  |  TikTok będzie protestować w sądzie przeciwko blokadzie w USA  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 42 newsy ze świata mediów i reklamy  | 

TV Republika próbuje zarabiać  |  FoodCare przegląda rynek  |  Oglądalność programu Marka Czyża w TVP Info  |  Wydawcy gazet lokalnych protestują przeciwko Świrskiemu  |  Zoom TV bliski progu rentowności  |  Była szefowa radiowej Czwórki  |  Branża czytelnicza czeka na ruch nowych władz  |  Dalsze rozstania z "Gazetą Wyborczą"  |  TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami  |  Tele 5 wprowadza program popularnonaukowy  |  Polsat Box Go przyspiesza premierę  |  Nagroda Specjalna Press Club Polska  |  Polacy wolą kupować książki i gazety za pomocą kart  |  GPD Health  |  NAV agency rozpoczyna  |  Przejście z Deloitte do Walk  |  Wieloletni redaktor AP zginął w wypadku  |  TikTok będzie protestować w sądzie przeciwko blokadzie w USA  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 42 newsy ze świata mediów i reklamy  | 

TV Republika próbuje zarabiać  |  FoodCare przegląda rynek  |  Oglądalność programu Marka Czyża w TVP Info  |  Wydawcy gazet lokalnych protestują przeciwko Świrskiemu  |  Zoom TV bliski progu rentowności  |  Była szefowa radiowej Czwórki  |  Branża czytelnicza czeka na ruch nowych władz  |  Dalsze rozstania z "Gazetą Wyborczą"  |  TVN Warner Bros. Discovery z 14 nagrodami  |  Tele 5 wprowadza program popularnonaukowy  |  Polsat Box Go przyspiesza premierę  |  Nagroda Specjalna Press Club Polska  |  Polacy wolą kupować książki i gazety za pomocą kart  |  GPD Health  |  NAV agency rozpoczyna  |  Przejście z Deloitte do Walk  |  Wieloletni redaktor AP zginął w wypadku  |  TikTok będzie protestować w sądzie przeciwko blokadzie w USA  |  Zapraszamy do newslettera "Presserwis" – dziś 42 newsy ze świata mediów i reklamy  | 

Dział: PRASA

Dodano: Kwiecień 10, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Podczas rządowych konferencji pytania dziennikarzy są selekcjonowane

- Przesłanie pytań do premiera wcześniej powoduje, że można je w jakiś sposób selekcjonować - mówi Patryk Michalski z RMF FM (screen YouTube.com/Onet News)

Dziennikarze uważają, że podczas rządowych konferencji ich pytania zadawane są wybiórczo i wbrew zapewnieniom nie otrzymują później odpowiedzi mailowej.

Rządowe konferencje od kilku tygodni, z powodu epidemii koronawirusa, odbywają się bez obecności dziennikarzy. Ci mogą wysłać pytania przed konferencją albo w jej trakcie. Są informowani, że jeśli odpowiedź nie padnie na konferencji, otrzymają ją mailem.

- Doceniam to, że tych pytań odczytywanych jest więcej. Wcześniej na konferencjach w KPRM zasada była taka, że były 3-4 pytania dziennikarzy. Ale sytuacja jest nadzwyczajna i oczekiwałbym odpowiedzi na większą liczbę pytań. Niepokoi mnie, że pytania są selekcjonowane - opowiada Patryk Słowik. Pierwsze pytanie Słowika, które nie zostało odczytane, zadał w połowie marca. - Ani nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie w trakcie konferencji, ani odpowiedź nie przyszła mailem - mówi dziennikarz "DGP".

W czwartek Patryk Słowik zadał pytanie o podejście policji do zakazów, w tym o wrzucanie przez rzecznika prasowego Komendy Głównej Policji filmów z brutalnymi interwencjami w innych państwach. "Kolejny raz jednak pytanie na konferencji nie zostało odczytane. Są odczytywane wybiórczo" - napisał na Twitterze.

- Warto byłoby pomyśleć nad możliwością dopytywania, zadawania pytań, tak jak na konferencji. Przesłanie pytań wcześniej powoduje, że można je w jakiś sposób selekcjonować - mówi Patryk Michalski z RMF FM. W środę wysłał trzy pytania do premiera. - Moje drugie pytanie zostało połączenie z pytaniami innych dziennikarzy. Pierwsze nie zostało zadane - opowiada. Na Twitterze Michalski wskazał: "@PremierRP uniknął pytania, czy uważa, że wybory 10 V to zagrożenie dla zdrowia i życia, co miał przyznać J. Gowinowi".

Dziennikarze podkreślają, że nie mają w ostatnich tygodniach problemu z uzyskiwaniem odpowiedzi na pytania od ministerstw i instytucji. - W ostatnich dniach ku swojemu zdziwieniu otrzymałam pierwszy raz od bardzo dawna odpowiedzi na przykład z KPRM. KPRM nie zwykł odpowiadać na moje pytania - opowiada Bianka Mikołajewska, wicenaczelna OKO.press. Dodaje, że pytała m.in. o tarczę antykryzysową i obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej.

- Uzyskiwanie odpowiedzi idzie łatwiej i sprawniej. Wielu polityków przestało odsyłać do biur prasowych, tylko udziela odpowiedzi bezpośrednio - przyznaje Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej". Dla niego - jako dziennikarza prawnego - głównym kontaktem są najczęściej wiceministrowie. - Wśród wiceministrów - także tych, którzy nie byli chętni do wypowiadania się telefonicznie - obawy są mniejsze - przyznaje Słowik.

Niewykluczone, że dziennikarze mogą mieć problem z uzyskiwaniem odpowiedzi w ramach dostępu do informacji publicznej.

Tymon Radzik, były doradca ministra cyfryzacji, w mediach społecznościowych zauważył, że zgodnie ze specustawą ds. przeciwdziałania COVID-19 w okresie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii w przypadku terminów procesowych i sądowych w postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych, a także innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw (np. na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej) ich bieg nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten czas.

"Zapisy tarczy antykryzysowej spowodują, że urzędy będą mogły ignorować pytania bez obawy, że jakiś sąd pociągnie je za to do odpowiedzialności. Urzędnicy i kierujący nimi politycy będą mogli bezkarnie ukrywać informacje ważne dla opinii publicznej" - napisał redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk w komentarzu opublikowanym w portalu.

Dr hab. Jerzy Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Patrykiem Słowikiem w "Dzienniku Gazecie Prawnej" zaznaczył, że "wyłączenie biegu terminów nie oznacza, że organy zostały zwolnione z obowiązku udzielania informacji publicznej". "Wciąż ma on zastosowanie. Prawo do informacji publicznej jest konstytucyjnym prawem obywateli (art. 61 konstytucji) i chociażby z samego tego tytułu nie może zostać wyłączone" - przypomniał konstytucjonalista.

(KOZ, 10.04.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.