Dział: TELEWIZJA

Dodano: Luty 07, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W Towarzystwie Dziennikarskim nie ma jednomyślności w sprawie zajścia z Ogórek

Policja usuwała z jezdni osoby tarasujące przejazd auta Magdaleny Ogórek (screen: Twitter.com/@PolskaNormalna)

Towarzystwo Dziennikarskie nie uzgodniło wspólnego stanowiska w sprawie incydentu przed siedzibą TVP Info, podczas którego protestujący zwyzywali Magdalenę Ogórek.

W sobotę manifestanci protestujący przeciwko manipulacjom TVP próbowali uniemożliwić wyjazd sprzed budynku telewizji Magdalenie Ogórek, która wcześniej prowadziła program w TVP Info. Obrażali ją, a do jej samochodu przyklejali kartki z obraźliwymi hasłami. Zdarzenie skrytykowało wielu dziennikarzy, a TVN wydało oświadczenie, w którym potępiło ten atak.

We wtorek w programie internetowym „Newsweek Opinie” Seweryn Blumsztajn, dziennikarz „Gazety Wyborczej” i prezes Towarzystwa Dziennikarskiego, negatywnie ocenił zachowanie demonstrantów wobec Ogórek. Ujawnił, że podczas poniedziałkowego posiedzenia TD nie udało się ustalić spójnego stanowiska w sprawie tego zajścia. "Pokłóciliśmy się tak, że nie byliśmy w stanie wydać oświadczenia, zrezygnowałem z tego. Podjąłem decyzję, że nie będziemy się w tej sprawie wypowiadać, bośmy byli dokładnie podzieleni" – powiedział Blumsztajn.

W rozmowie z "Presserwisem" Blumsztajn tłumaczy, że różnice zdań dotyczyły tego, czy działania uczestników manifestacji wobec Ogórek należy uznać za niestosowne, czy jako zgodny z prawem elementem manifestacji poglądów wobec działalności dziennikarki.

We wtorek wieczorem kilku członków Towarzystwa wzięło udział w pokojowej manifestacji przed TVP Info, w tym m.in. Blumsztajn, Jan Ordyński i Andrzej Krajewski. Poszli wyrazić solidarność z ludźmi, "których TVP potraktowało w sposób typowy dla telewizji Kurskiego", ujawniając ich dane osobowe.

Do sobotniego zdarzenia odniósł się również prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim dla Polsat News. "Oceniam to fatalnie; to jest rzecz, która nigdy nie powinna mieć miejsca. Można być krytycznym, można wyrażać odmienne oceny, można demonstrować - mamy wolność słowa w Polsce, oczywiście nigdy nie należy przekraczać jej granic, (…) można wyrażać dezaprobatę czy protestować, natomiast obrażanie kogoś czy wręcz fizyczna agresja jest czymś, co nigdy nie powinno mieć miejsca" – powiedział prezydent. Przyznał zarazem, że zdziwiło go upublicznienie nazwisk i wizerunków protestujących, co zrobiły "Wiadomości" TVP 1. "Uważam, że to wszystko idzie za daleko" – dodał Duda.

(PD, PAP, 07.02.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.