Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 24, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Tweetup w KPRM posłużył dziennikarzom do robienia selfie z członkami rządu

Liczne zdjęcia z dziennikarzami były udostępniane na Twitterze na profilach ministrów (fot. screen Twitter.com / MEN_GOV_PL)

Po wtorkowym tweetupie zorganizowanym przez Kancelarię Premiera media społecznościowe zostały zalane zdjęciami dziennikarzy, którzy pozowali do wspólnych fotografii z ministrami. W ten sposób rząd ocieplił swój wizerunek.

"Media to czwarta władza, więc rozmawiamy jak władza z władzą właśnie przede wszystkim po to, żeby informacje dotarły do społeczeństwa, dzięki wam, w sposób możliwie prawdziwy" - powiedział na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami premier Mateusz Morawiecki. Na tweetup w KPRM przyszli dziennikarze zajmujący się polityką z największych mediów tradycyjnych, jak i blogerzy. Już w trakcie spotkania chwalili się spotkaniem z przedstawicielami rządu, robiąc sobie z nimi selfie, które szybko trafiały do mediów społecznościowych.

"Przeglądam zdjęcia z #TweetupKPRM i łapię się za głowę. Koledzy dziennikarze hurtowo lądują na profilach polityków i ministerstw, gdzie ich twarze służą do ocieplania wizerunku" - skomentował na Twitterze Szymon Jadczak z TVN. Natomiast Janusz Schwertner z Onetu przypomniał: "Jakiś czas temu PZPN poprosił dziennikarzy sportowych, by ze względu na swój profesjonalizm nie cykali sobie selfiaków z piłkarzami reprezentacji, gdy wspólnie przebywają na zgrupowaniach. To dość zabawne, że wśród dziennikarzy politycznych selfie z politykiem nie jest obciachem".

Na twitterowy profil Ministerstwa Edukacji Narodowej wstawiono zdjęcie, na którym z uśmiechniętą minister Anną Zalewską pozuje Marek Kacprzak z WP.pl.Zresztą dziennikarze sami chwalili się spotkaniem z ministrami. Selfie z ministrem Markiem Suskim udostępnił Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

 

 

Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" pochwaliła się, że wraz z Michałem Szułdrzyńskim z "Rzeczpospolitej" rozmawiała z wiceministrem Konradem Szymańskim, a Magdalena Ogórek z TVP Info udostępniła zdjęcia, na których pozuje z sekretarzem stanu Łukaszem Schreiberem i rzecznik rządu Joanną Kopcińską.

– Wiedziałem, że i tak pojawią się zdjęcia, na których będę jako uczestnik tego tweetupu, więc wolałem to trochę rozładować, wcześniej wrzucając zabawne zdjęcie właśnie z Markiem Suskim. Jeśli ktoś uważa, że to ma świadczyć o jakiejś politycznej przynależności, to mogę mu tylko współczuć – tłumaczy swoje selfie Jacek Nizinkiewicz.

W fotografii z minister Zalewską niczego złego nie widzi Marek Kacprzak. Zaznacza, że tweetup był oficjalnym spotkaniem zorganizowanym przez KPRM, a nie "pokątną nasiadówką".

– Rolą dziennikarzy nie jest robienie sobie zdjęć z osobami publicznymi, ale pytanie, rozmawianie i później wykorzystywanie nabytej wiedzy w swoich materiałach – stwierdza Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej". Zaraz podkreśla jednak, że nie chce krytykować tych, którzy takie zdjęcia udostępniają.

Karolina Baca-Pogorzelska z "Dziennika Gazety Prawnej" została w mediach społecznościowych skrytykowana za to, że w ogóle pojawiła się na tweetupie rządu. Z tego powodu zablokowała dostęp do swojego profilu na Twitterze kilku użytkownikom. – Blokowałam tych, którzy podważali moją wiarygodność i rzetelność – mówi Baca-Pogorzelska. Zapewnia, że tweetup traktowała jako zbiorową konferencję prasową rządu. – Ani politycy tam nie przyszli się bawić, ani my. Oczywiście, że jest to PR-owe działanie. Ale z drugiej strony, gdyby rząd nie robił takich spotkań, byłby krytykowany, że odcina się od mediów – dodaje dziennikarka "DGP".

 

(KW, 24.01.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.