Dział: TELEWIZJA

Dodano: Maj 05, 2010

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Rada Etyki Mediów oburzona brakiem obiektywizmu Jana Pospieszalskiego

Rada Etyki Mediów oświadczyła, że Jan Pospieszalski "naruszył zapisane w Karcie Etycznej Mediów zasady obiektywizmu, a także szacunku i tolerancji".

Opinia REM dotyczy wypowiedzi, jakie Pospieszalski nagrywał w czasie żałoby przed Pałacem Prezydenckim. Zdaniem Rady ”pojawiały się oskarżenia pod adresem przeciwników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stwierdzenia, że Polska nie jest krajem demokratycznym, sugestie spiskowe dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem”. Część nagrań Pospieszalski wykorzystał w swoim programie ”Warto rozmawiać” w TVP 1, część trafiła do filmu realizowanego z Ewą Stankiewicz ”Solidarni 2010” (pokazała go Jedynka). REM oświadczyła, że podziela oburzenie ”sposobem relacjonowania przez Jana Pospieszalskiego w TVP 1 przeżyć ludzi przychodzących w dniach żałoby pod Pałac Prezydencki”. Dodała, że Pospieszalski na niektóre wypowiedzi reagował aprobująco, ”oddając głos dwukrotnie tym samym interlokutorom, co miało znamiona manipulacji”. REM nie była jednomyślna w tej sprawie. Zdanie odrębne zgłosili Tomasz Bieszczad i Teresa Bochwic. Jan Pospieszalski powiedział PAP, że nie zapoznał się jeszcze ze stanowiskiem REM. Z kolei 7 maja TVP wydała w tej sprawie swoje oświadczenie, w którym czytamy m.in.: "W pierwszych dniach żałoby na ulicach Warszawy panował nastrój lęku i osamotnienia. Był to także moment refleksji i oceny tego, co było obecne w polskim życiu społecznym i politycznym przed katastrofą samolotu prezydenckiego. W takim nastroju pojawiały się także – przypominane przez rozmówców red. Pospieszalskiego – surowe oceny polityków, których ostre słowa pod adresem prezydenta Lecha Kaczyńskiego nabrały po Jego tragicznej śmierci auto-oskarżycielskiego charakteru. Z wypowiedzi niemal 100 osób, które były rozmówcami red. Pospieszalskiego w tygodniu żałoby narodowej, pewna część istotnie zawierała zakwestionowane przez REM >>oskarżenia pod adresem przeciwników prezydenta Lecha Kaczyńskiego, stwierdzenia, że Polska nie jest krajem demokratycznym, sugestie spiskowe dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem<<". Wg TVP stanowisko REM to "nieporozumienie, wynikające z jednostronnej interpretacji zasad i specyfiki zawodu dziennikarskiego", a "próba odebrania głosu osobom krytycznym wobec niektórych przedstawicieli klasy politycznej miałaby (...) charakter cenzury i modelowania nastrojów, a nie ich relacjonowania".

(RUT, PAP, 05.05.2010)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.