Wydanie: JAK CZYTAć W ERZE FAKE NEWS 2018

Ale to już było

(fot. Pixabay.com)

Fake newsy to zjawisko stare jak świat, w kulturze były od zawsze – w formie plotki, pogłoski czy bujdy. Nie udawało im się tylko łatwo przedostawać do sfery publicznej, ich zasięg ograniczał się do kręgu rodziny, znajomych czy klientów osiedlowego magla. Dlaczego więc teraz zaistniały w sferze publicznej? To cena demokratyzacji komunikacji masowej i narodzin nowego typu uczestnika tej sfery: prosumenta informacji. Czyli kogoś, kto równocześnie konsumuje i tworzy medialne informacje. Jeśli każdy może być twitterowym dziennikarzem lub publicystą, trudno kontrolować jakość treści i sposób ich dystrybuowania.

Według teorii systemów medialnych na dziennikarzy i ich informacje od wieków wpływają dwie siły: ekonomia i polityka. W poszczególnych kulturach jedna z nich zwykle dominuje. Tam, gdzie panowało ziemiaństwo, kontrolę nad prasą przejęła dworska polityka, a prasa stała się subiektywna i zaangażowana. Tam, gdzie panowało mieszczaństwo, kontrolę nad prasą przejęła chęć zysku, a prasa stała się deklaratywnie obiektywna i niezależna.

Media społecznościowe i fake newsy nie mogą funkcjonować poza tym historycznym kontekstem i mogą mieć tylko te dwa cele. Propagowanie ideologii politycznej lub przynoszenie zysków ekonomicznych. Jeśli teoria Davida Hallina i Paola Manciniego jest trafna, w Polsce – kulturowo postziemiańskiej – wygra propaganda. Polskie media odwzorują podziały polityczne, a nasz internet podbiją fałszywe informacje o charakterze propagandowym.

Są trzy sposoby rozwiązania tego problemu. Pierwszy: edukacja rodzinna i szkolna. Potrzeba zmian w podstawach programowych, a może i odrębnego przedmiotu kształcącego kompetencje komunikacyjne. Sposób drugi: automatyczny monitoring internetu. Potrzebujemy sztucznej inteligencji, która będzie analizować internet i z poziomu wyszukiwarki wskazywać prawdopodobieństwo oszustwa. Trzeci to legislacja – mądre prawo, które na autorów fałszywych wiadomości będzie nakładać wysokie kary finansowe.

Press

Tomasz Piekot

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.