Słowik i Figurski skazani w postępowaniu nakazowym, bo nie autoryzowali wypowiedzi
– Nie zmienialiśmy i nie manipulowaliśmy jego wypowiedzią – mówi Patryk Słowik (screen: YouTube/Kanał Zero)
Dziennikarze WP Patryk Słowik i Paweł Figurski zostali skazani w trybie nakazowym na grzywny w wysokości 1 tys. zł każdy, bo zacytowali odpowiedzi otrzymane mailem „bez umożliwienia wykonania autoryzacji”.
Michał Kaczmarczyk – były rektor Akademii Humanitas z Sosnowca, członek rad programowych PAP i Polskiego Radia – opublikował na Facebooku post, do którego załączył wyrok nakazowy z 27 października br., wydany przez warszawski Sąd Rejonowy. Podał, że chodzi o teksty autorstwa Pawła Figurskiego i Patryka Słowika z WP („Kup pan certyfikat. Cała Polska ze znakiem jakości” i „Jak zostać członkiem rady programowej mediów publicznych w likwidacji”).
Słowik: "Zacytowaliśmy słowo w słowo"
Z udostępnionego na FB orzeczenia wynika, że dziennikarze zostali ukarani grzywną (po 1 tys. zł każdy), bo opublikowali dosłownie zacytowane wypowiedzi Michała Kaczmarczyka „bez umożliwienia wykonania jemu autoryzacji wypowiedzi na zasadach określonych w art. 14a ustawy – Prawo prasowe”.
Czytaj też: Patryk Słowik ma być redaktorem naczelnym portalu internetowego Kanału Zero
Zgodnie z przytoczonym przepisem „Dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikowana lub była wygłoszona publicznie”.
Dziennikarze zapewniają, że Kaczmarczyk przesłał im odpowiedzi mailem i zacytowali je, nie zmieniając ich sensu. – Nie zmienialiśmy i nie manipulowaliśmy jego wypowiedzią. Zacytowaliśmy słowo w słowo – mówi „Presserwisowi” Patryk Słowik. Dodał, że nie opublikowali wszystkiego, co im wysłał, bo pisał o rzeczach, o które nie pytali.
"Wyrok nakazowy to tylko propozycja sądu"
Słowik w serwisie X zapowiedział, że wniosą sprzeciw wobec wyroku nakazowego. „A jak przegramy, to z chęcią będę opowiadał, że zostałem w wolnej Polsce uznany za winnego nieautoryzowania pisemnej wypowiedzi wysłanej przez Kaczmarczyka mailem”.
Czytaj też: Muzeum Magdaleny Ogórek gotowe. "Z powodu jego budowy stałam się ofiarą hejtu"
Mecenas Jerzy Jurek, który bronił dziesiątki osób z wyrokami nakazowymi, zaznacza, że zapadają one w prostych sprawach, bez udziału stron.
– Wyrok nakazowy to tylko propozycja sądu, co do kary wydawanej wyłącznie w oparciu o akt oskarżenia, bez formalnego przeprowadzania dowodów – informuje adwokat. Po odebraniu pisma z sądu adresat ma siedem dni na wniesienie sprzeciwu do takiego wyroku.
Michał Kaczmarczyk napisał, że zapadł w naszej sprawie wyrok nakazowy. Dowiedziałem się teraz. Ok, wniesiemy sprzeciw.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) November 3, 2025
A jak przegramy, to z chęcią będę opowiadał, że zostałem w wolnej Polsce uznany za winnego nieautoryzowania pisemnej wypowiedzi wysłanej przez Kaczmarczyka… https://t.co/4BoluI0o4L
Michał Kaczmarczyk wytoczył mediom wiele procesów. Informowały one o działalności Akademii Humanitas i kontrowersjach związanych z przyznawaniem certyfikatów.
Czytaj też: Agnieszka Kołodziejska po ponad 17 latach odchodzi z Radia Zet
(KB, 05.11.2025)










